Zbigniew Boniek skomentował libację reprezentantów. "Chce mi się płakać"
Coraz więcej wiadomo na temat afery z udziałem czterech młodzieżowych reprezentantów Polski, którzy podczas zgrupowania kadry do lat 17 na indonezyjskiej wyspie Bali postanowili czmychnąć z hotelu w niedzielny wieczór bez zgody trenera. Wypad do pobliskiego baru skończył się libacją i zalaniem krwią jednego z nich. Skandal skomentował Zbigniew Boniek.
Młodzieżowa reprezentacja Polski przebywa na Bali, gdzie za kilka dni rozpoczną się mistrzostwa świata do lat 17. Czterech zawodników - Oskar Tomczyk, Filip Wolski, Filip Rózga oraz Jan Łabędzki w niedzielny wieczór postanowiło bez zgody i wiedzy trenera opuścić hotel i udać się do lokalnego baru.
ZOBACZ TAKŻE: Ostra reakcja klubów PKO BP Ekstraklasy po skandalu w kadrze. "Surowe konsekwencje"
Jak można było się spodziewać, wspomniana czwórka została natychmiast wydalona z kadry i ma czym prędzej wrócić do Polski, gdzie czekają na nią srogie konsekwencje - zarówno ze strony PZPN-u, jak i klubów, w których gra.
Do skandalu za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się Zbigniew Boniek.
"Czterech piłkarzy wraca do kraju. Dobra decyzja PZPN. Ale jak pomyślę o rodzicach, dziadkach tych chłopaków, to chce mi się płakać. Tak niszczyć sobie marzenia..." - napisał były reprezentant Polski.
Reprezentacja Polski do lat 17 rozpocznie turniej na mistrzostwach świata 11 listopada starciem z Japonią. Grupowymi rywalami Biało-Czerwonych są również Argentyna i Senegal. Awans do kolejnej rundy wywalczą dwa najlepsze zespoły oraz cztery najlepsze z trzecich miejsc.
Przejdź na Polsatsport.pl