Piotr Zieliński zawiedziony po remisie w LM. "Nic więcej nie zrobili, mieliśmy pełną kontrolę"
SSC Napoli, którego piłkarzem od wielu lat jest reprezentant Polski Piotr Zieliński, zremisowało w środowy wieczór 1:1 z Unionem Berlin w czwartej kolejce Champions League. Jak środkowy pomocnik skomentował starcie z przedstawicielem Bundesligi?
- Uważam, że zarówno pierwsza, jak i druga połowa była dobra. Ta akcja, po której strzelili gola... Zawodnik sam został na połowie, nikt go nie przykrył i poszli z kontrą. Nic więcej nie zrobili. Mieliśmy pełną kontrolę, a potem rywale strzelili bramkę, zadowolili się tym remisem, ustawili się z tyłu i ciężko było się przebić - powiedział Zieliński.
ZOBACZ TAKŻE: Niespodzianka w Neapolu! Koniec beznadziejnej serii Unionu Berlin
Rzeczywiście, patrząc na przebieg całego meczu trzeba obiektywnie stwierdzić, że to Napoli było drużyną lepszą. Świetna akcja duetu Sheraldo Becker - David Datro Fofana zapewniła jednak berlińczykom punkt. Tym samym mistrzowie Włoch z siedmioma punktami na koncie dalej zajmują drugie miejsce w grupie, a w następnej serii gier zmierzą się na wyjeździe z Realem Madryt.
- Remis na pewno troszkę skomplikował sytuację w grupie, bo wygrana praktycznie "przyklepałaby" awans, brakowałoby jednego punktu w dwóch meczach. Teraz jedziemy do Madrytu z takim samym założeniem - chcemy wygrać mecz. Na pewno łatwo nie będzie, ale będzie to fajny mecz i postaramy się zagrać o trzy punkty - dodał jeden z najlepszych polskich piłkarzy.
Oprócz ekipy "Królewskich", Unionu i Napoli czwartym zespołem rywalizującym w grupie C jest portugalska Braga. Piłkarze, których trenerem jest Artur Jorge, przegrali w środę 0:3 na Santiago Bernabeu. Braga będzie rywalem Napoli w ostatniej, szóstej serii gier.
Przejdź na Polsatsport.pl