Na to czekali wszyscy siatkarscy fani! Mateusz Bieniek wrócił do gry

Na to czekali wszyscy siatkarscy fani! Mateusz Bieniek wrócił do gry
fot. Polsat Sport

W zaległym meczu drugiej kolejki PlusLigi siatkarzy Aluron CMC Warta Zawiercie pewnie pokonała 3:0 beniaminka z Częstochowy. Jednym z najważniejszych wydarzeń czwartkowego wieczoru można z pewnością nazwać powrót do wyjściowego składu kapitana gospodarzy - Mateusza Bieńka.

Tak naprawdę czwartkowe starcie było pierwszym, w którym kibice z Zawiercia mogli podziwiać grę środkowego reprezentacji Polski. Bieniek do Warty trafił podczas letniego okienka transferowego, ale przez dłuższy czas musiał leczyć kontuzję. Uraz przyczepu rozcięgna podeszwowego pojawił się podczas trzeciego turnieju fazy grupowej Ligi Narodów na Filipinach, pogłębił się zaś podczas finału LN ze Stanami Zjednoczonymi. Wtedy to 29-letni środkowy musiał opuścić boisko. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Co za seria Rafała Sobańskiego! Rozbił rywali zagrywką

 

W meczu czwartej serii gier z GKS Katowice Bieniek zameldował się na chwilę na parkiecie w pierwszym oraz piątym secie, ale były to jedynie zmiany zadaniowe. Zawodnik, który od razu został wybrany kapitanem w swoim nowym klubie, dopiero w konfrontacji z częstochowianami zagrał w dłuższym wymiarze czasowym.

 

Bieniek w czwartkowy wieczór rozegrał dwa pełne sety, w których zapisał przy swoim nazwisku siedem punktów. Reprezentant Polski skończył pięć ataków z ośmiu (63% skuteczności) i dołożył do tego dwa skuteczne bloki.

 

- Wreszcie mogę powiedzieć, że jestem zdrowy. Muszę jeszcze wrócić do pełnej sprawności fizycznej i formy siatkarskiej. Cieszę się, że mogę wreszcie wykonywać skoki i biegać bez bólu, bo wreszcie mam z tą stopą spokój - powiedział środkowy w pomeczowej rozmowie z Tomaszem Swędrowskim.

 

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie