Odważne słowa przed hitowym starciem! Wymowna reakcja Adama Kownackiego (WIDEO)
W magazynie sportów walki Koloseum prowadzący ogłosili, że 2 marca w Koszalinie dojdzie do walki na szczycie polskiej kategorii ciężkiej. Kacper Meyna (11-1, 7 KO)zmierzy się z Adamem Kownackim (20-4, 15 KO). Pięściarze mieli okazję do rozmowy, a jedno zdanie lekko zdziwiło 34-latka.
O tej walce mówiło się już od jakiegoś czasu. W końcu po negocjacjach strony doszły do porozumienia i 2 marca na gali Rocky Boxing Night w Koszalinie dojdzie do starcia Meyna - Kownacki. Stawką tego pojedynku będzie pas zawodowego mistrza Polski w kategorii ciężkiej.
Dla Kownackiego będzie to pierwsza walka w Polsce i pierwsza poza Stanami Zjednoczonymi. Mieszkający w Nowym Jorku pięściarz ma za sobą trudny okres, w którym przegrał kolejno z Robertem Heleniusem (dwa razy), Alim Demirezenem oraz Joe Cusumano (po walce wpadł na dopingu).
W magazynie Koloseum prowadzący gościli Meynę, a wirtualnie był tam również Kownacki. W pewnym momencie młodszy z zawodników odważnie porównał się do przeciwnika.
- Nie można powiedzieć, że wykluczyły go te cztery przegrane walki. To dalej dobry pięściarz, ale teraz nadchodzi mój czas. Uważam, że jestem na poziomie Adama Kownackiego albo nawet wyżej - powiedział Meyna.
- Myślę, że stary lis ma jeszcze kilka trików w kieszeni i dam radę - odpowiedział lekko zdziwiony słowami rywala Kownacki.
Meyna jest młodszy od "Babyface'a" o 10 lat. Ma stoczonych ponad dwa razy mniej pojedynków i trzeba przyznać, że rywale, z którymi walczył nie byli z najwyższej półki. Pas zawodowego mistrza Polski zawodnik z Kościerzyny wywalczył w pojedynku z Jackiem Piątkiem. Później obronił go w walce z Jakubem Sosińskim. Ostatnio zaś zdobył pas WBC Francophone, pokonując Krzysztofa Twardowskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl