Pierwszy hat-trick Coyle'a dał wygraną Bruins
Charlie Coyle uzyskał pierwszego w karierze hat-tricka i poprowadził hokeistów Boston Bruins do zwycięstwa nad New York Islanders w jednym z 11 czwartkowych meczów NHL. "Niedźwiadki" z 23 punktami dogoniły najlepszych do tej pory w lidze Vegas Golden Knights.
Coyle swój popis rozpoczął w drugiej tercji, kiedy zdobył gola, gdy Bruins grali w przewadze liczebnej. Później trafił z bliska po sprytnym rozegraniu ataku, a hat-tricka skompletował niespełna półtorej minuty przed końcem posyłając krążek do pustej bramki gości. Na premierowe takie osiągnięcie czekał do 798. występu w NHL.
ZOBACZ TAKŻE: Imponująca forma Los Angeles Kings w meczach wyjazdowych
"Po trzecim trafieniu czułem się, jakby to był mój pierwszy gol w NHL. Oczywiście, sukcesy drużyny zawsze są na pierwszym miejscu, a trudno nie mieć satysfakcji po czymś, o czym marzy pewnie każdy hokeista, nawet jak o tym głośno nie mówi" - przyznał Coyle.
31-letni napastnik zaliczył też asystę, co przełożyło się na pierwszą od 2016 roku czteropunktową zdobycz w meczu.
Trzy punkty - za gola i dwa otwierające podania - zaliczył z kolei David Pastrnak. Czech w końcówce mógł sam trafić do siatki, ale wyłożył krążek będącemu jeszcze bliżej bramki Coyle'owi.
"Kocham pracować z tym zespołem. Jak zobaczyłem Pastę krzyczącego do Coyle'a: po co mi podałeś, oddam ci, strzelaj i będzie hat-trick+, to trudno się nie wzruszyć. To pokazuje, jak oni lubią ze sobą grać i jak się szanują" - skomentował trener "Niedźwiadków" Jim Montgomery.
Bruins mają 23 pkt, podobnie jak występujący w Konferencji Zachodniej Vegas Golden Knights. Obie drużyny odniosły po 11 zwycięstw, doznały jednej porażki w regulaminowym czasie i jednej po dogrywce.
Hat-trickiem uzupełnionym asystą popisał się w czwartek również Kyle Connor, a jego Winnipeg Jets wygrali na wyjeździe z Nashville Predators 6:3. Bohater spotkania jest jednym z trzech zawodników, którzy zdobyli w tym sezonie 11 goli, a najskuteczniejszy jest Auston Matthews z Toronto Maple Leafs z 13.
W meczu najsłabszych do tej pory zespołów ligi San Jose Sharks pokonali Edmonton Oilers 3:2. Obie ekipy mają ledwie po pięć punktów.
"Bardziej niż wygrana cieszy mnie, że to był nasz najlepszy dotychczas występ w tym sezonie" - przyznał czeski napastnik "Rekinów" Tomas Hertl, który zdobył bramkę i miał asystę.
Przejdź na Polsatsport.pl