Nowy siatkarz ZAKSY zabrał głos po transferze. "Takich propozycji się nie odrzuca"
- Jak tylko zadzwoniła ZAKSA, to następnego dnia byłem już na treningu. Są kluby, od których nie odrzuca się propozycji. ZAKSA jest jednym z nich - powiedział po meczu z Asseco Resovią Rzeszów nowy nabytek Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Radosław Gil.
26-latek dołączył do ekipy wicemistrza Polski kilka dni temu. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie kadra ZAKSY została zdziesiątkowana przez kontuzje. Dlatego klub z Kędzierzyna-Koźla zdecydował się na zakontraktowanie nowego rozgrywającego.
- Wykonałem jeden trening z zespołem, plus ten na hali w Rzeszowie. Myślę, że czas będzie nam służył, żeby się zgrać. Ja też nie jestem jeszcze w optymalnej formie fizycznej. Postaram się jak najszybciej zaadaptować do zespołu i pomóc w jak największym stopniu - mówił Gil.
ZOBACZ TAKŻE: Osłabiona ZAKSA przegrała na Podpromiu. Trzecie zwycięstwo Asseco Resovii
Siatkarz podzielił się również spostrzeżeniami na temat pierwszego spotkania na parkiecie z nowymi zespołowymi kolegami.
- Przed każdą akcją chłopaki podpowiadali mi, kto jest gdzie i w którym momencie. Miałem duże wsparcie od drużyny i za to jestem bardzo wdzięczny - zaznaczył.
Obecnie ZAKSA znajduje się w trudnej sytuacji. Wszystko przez plagę urazów i wywołane nią braki kadrowe. W sobotę kędzierzynianie przegrali na wyjeździe z Asseco Resovią.
- Staramy się przetrwać. To jest bardzo trudny okres dla zespołu. Kontuzje nie odpuszczają. Staramy się patrzeć w przód i dać z siebie "maksa" takim składem, jaki mamy - dodał Gil.
Przejdź na Polsatsport.pl