Magia znów działa! Oto rewelacja Ekstraklasy! "Właśnie to ustalam w kuluarach"

Magia znów działa! Oto rewelacja Ekstraklasy! "Właśnie to ustalam w kuluarach"
fot. PAP
Trener Śląska Jacek Magiera odbiera gratulacje od szkoleniowca Cracovii Jacka Zielińskiego

Z drużyną, która cudem uniknęła spadku na wiosnę, teraz przewodzi w tabeli Ekstraklasy i potrafi wygrywać mecze nawet w dziewięciu na jedenastu, jak ostatnio z Cracovią. Tak działa trener Jacek Magiera, który od lat nosi pseudonim "Magic". Nie bez kozery. - Na spotkaniach kuluarowych w klubie ustalam plany wzmocnienia, a nie osłabienia drużyny w okresie zimowym. Erik Exposito na pewno z nami zostanie – podkreśla trener Śląska Wrocław.

Ktoś powie, że w piątkowy wieczór piłkarze Cracovii byli wyjątkowo nieskuteczni i sytuacji stworzyli nie tylko na zremisowanie, ale także na wygranie tego meczu, ale determinacją, z jaką bronił się Śląsk, była godna podziwu.

 

ZOBACZ TAKŻE: Patryk Klimala oficjalnie napastnikiem Śląska Wrocław

 

- Duża determinacja, pasja i poświęcenie spowodowały, że wygraliśmy z Cracovią, choć w końcówce broniliśmy się w dziewięciu – komentował Jacek Magiera.

 

Godny odnotowania jest fakt, że podopieczni Jacka Magiery odnieśli właśnie dziesiąte zwycięstwo w tym sezonie ligowym. W całym poprzednim mieli ich dziewięć.

 

Co istotne, przemiana wrocławian to zasługa solidnej pracy trenera, również w sferze mentalnej, a nie cudownych transferów. Kontrowersyjny trener Motoru Lublin Goncalo Feio niedawno mądrze powiedział, że największym wzmocnieniem, w warunkach finansowych, w jakich funkcjonują nasze kluby, nie będzie żaden pojedynczy transfer, tylko postęp, jaki wykonają wszyscy piłkarze, dzięki codziennej, wytężonej pracy. I właśnie świadkami tego zjawiska jesteśmy w Śląsku.

Przemiana Erika Exposito

Erik Exposito pakował się już do Chin, wcześniej zarzucano mu nadwagę, znalazł się poza kadrą na dwa kwietniowe mecze. Magiera odmienił go nie do poznania. Dał mu opaskę kapitańską, niczym obowiązki dyżurnego klasy niesfornemu uczniowi i to zadziałało. Wychowanek Malagi zdobył 12 bramek i został liderem zespołu.

 

Podobne liczby nie przemawiają za pozostałymi piłkarzami Magiery, bo może się nimi pochwalić tylko lider klasyfikacji strzelców całej ligi, ale fakty są takie, że każdy z nich wychodzi z cienia. Matias Nahuel i Piotr Samiec-Talar posyłają takie podania, jakby nauki pobierali w La Masia, a nie w Villarreal (Nahuel) i juniorach Śląska (Samiec-Talar), do tego obaj trafiają do siatki. Petr Schwarz biega za trzech i można się zastanawiać, czy nie jest obdarzony czterema płucami. Sprowadzony półtora roku temu z Chrobrego Rafał Leszczyński staje się podporą bramki Śląska. I tak można by długo wymieniać, a przecież ostatnio wrocławianie zakontraktowali jeszcze Patryka Klimalę.

Magiera: Najpierw trzeba zadbać o fundamenty

- Najpierw trzeba zadbać o fundamenty, czyli o to, co jest w piłce najważniejsze – dobra atmosfera, etos i standard pracy, bycie zespołem, zaangażowanie od pierwszej do ostatniej minuty, a do tego dokładamy rzeczy, które pozwalają nam odnosić sukcesy – odsłania tajemnicę swej kuchni Jacek Magiera.

 

Zdradził też, że w uzależnieniu od stylu gry przeciwnika prowadzi inny system przygotowań meczowych.

 

Pomni doświadczeń z ubiegłego sezonu, po meczu z Cracovią, dziennikarze z Wrocławia dociekali, czy zdobyte dotąd 33 punkty gwarantują Śląskowi utrzymanie.

 

- Nie wiem. W zeszłym sezonie potrzebnych do tego było 38 punktów. Gdy w kwietniu objąłem zespół, po 26 kolejkach drużyna miała 31 punktów. Dzisiaj mamy ich 33, zatem jest postęp, jesteśmy liderem tabeli, ale nie popadamy w hurraoptymizm.  Ale cieszy mnie moda na Śląsk – nie kryje trener, mając na uwadze frekwencję, jakiej na stadionie przy Al. Śląska 1 nie notowano od 2012 r., gdy wrocławianie skutecznie walczyli o mistrzostwo Polski.

 

- Mamy zespół głodny, który chce być ze sobą i za siebie walczyć. I właśnie to, co zbudowaliśmy przez ostatnie miesiące, jest dla mnie największym zwycięstwem – ogłosił trener Śląska.

 

Co interesujące, od 2017 r., gdy prowadził Legię, Jacek Magiera nie miał tak dobrej średniej punktowej, jak obecnie – 1.82.

 

Szef sztabu szkoleniowego Śląska czeka ze spokojem na otwarcie zimowego okna transferowego.

 

- Erik Exposito na pewno zimą od nas nie odejdzie. To ustalenia między nami a włodarzami miasta. Będziemy chcieli doprowadzić do przedłużenia kontraktu z Exposito. Na spotkaniach kuluarowych w klubie ustalam plany wzmocnienia, a nie osłabienia drużyny w okresie zimowym – powiedział Jacek Magiera.

Przygody Magiery to lekcja pokory i cierpliwości dla wszystkich klubów

Niech najnowsze przygody Jacka Magiery będą lekcją pokory i cierpliwości dla wszystkich klubów. "Magic" lideruje w Ekstraklasie z tym samym Śląskiem, z którego został zwolniony 8 marca 2022 r. To drugi taki przykład w Ekstraklasie, po Janie Urbanie, z którym przeprosił się Górnik Zabrze.  

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie