Djoković nie mógł się powstrzymać. Pokazał kibicom... (WIDEO)
Novak Djoković po niezwykle pasjonującym spotkaniu przegrał z Jannikiem Sinnerem 1:2 w swoim drugim meczu turnieju ATP Finals w Turynie. W pewnym momencie kibice zaczęli na niego buczeć, a on... zareagował w swoim stylu!
Mecz obfitował w wiele zwrotów akcji, a także emocji - nie tylko tych związanych stricte z grą. Przy stanie 5:5 w trzecim secie Djoković posłał piłkę w aut i dał prowadzenie swojemu rywalowi. Serb próbował się jeszcze ratować challenge'em, ale błąd był wyraźny i panowie zeszli chwilę odpocząć przed zmianą serwisu.
ZOBACZ TAKŻE: Hurkacz koszmarem Djokovicia? To może być szalony scenariusz
Publiczności zgromadzonej w hali Pala Alpitour ewidentnie nie spodobało się zachowanie lidera rankingu, więc zaczęli na niego gwizdać i buczeć. Charyzmatyczny Serb pokazał jednak, że nic sobie z tego nie robi, a nawet zachęcał publikę, by robiła to dalej. Przez chwilę wcielił się wręcz w rolę dyrygenta!
To nie pierwszy raz, gdy Djoković naraża się w ten sposób kibicom. Dość często jest przez nich krytykowany, ale trzeba przyznać, że zazwyczaj nie pozostaje im dłużny - pokrzykuje coś w ich stronę, pokazuje gesty czy dyskutuje z sędziami.
Przejdź na Polsatsport.pl