Lewandowski zapytany o Świątek i Zmarzlika. Jego odpowiedź zaskakuje!
Robert Lewandowski kolejny rok z rzędu znalazł się w gronie nominowanych w Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Telewizji Polsat. Kapitan reprezentacji Polski w rozmowie z Maciejem Szmigielskim z "Przeglądu Sportowego Onet" odniósł się między innymi do nominacji i tego, czy czuje chęć rewanżu na Idze Świątek i Bartoszu Zmarzliku, którzy pokonywali go w poprzednich edycjach.
Pierwsza nominacja Roberta Lewandowskiego do plebiscytu na najlepszego polskiego sportowca miała miejsce w 2011 roku. Polak zajął wówczas dziesiąte miejsce. Od tego czasu nieprzerwanie plasował się wśród dziesięciu czołowych sportowców Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Nagelsmann wsciekły na młodego piłkarza. Odmówił przyjazdu na kadrę!
- To na pewno powód do dumy i satysfakcji, że tyle lat jestem w tym plebiscycie. Oczywiście czasami ciężko porównywać ze sobą poszczególne dyscypliny, ale ta moja ciężka praca od "x" lat jest doceniona i mogę za to podziękować wszystkim, którzy oddają głos, ale również kibicom i osobom odpowiedzialnym za przygotowanie całego Plebiscytu. Jest mi naprawdę miło być kolejny raz w tak zaszczytnym gronie - podsumował kolejną nominację z rzędu kapitan kadry.
Polak zwyciężał Plebiscyt trzykrotnie. Po raz pierwszy triumfował w 2015 roku. Pięć lat później powtórzył ten wynik, a w 2021 roku obronił tytuł, po drodze wygrywając z Bayernem Monachium potrójną koronę.
- Na każdą kolejną statuetkę znajdę odpowiednie miejsce. To jest taka dodatkowa, fajna rzecz, która pokazuje mi, że ta praca, którą wykonuję, droga, którą obrałem kilkanaście lat temu, jest doceniana. Moje sukcesy są ciągle na tapecie i z tego się niezwykle cieszę. Wiadomo, że życie sportowca wiecznie nie trwa, jednak dopóki jestem wysoko, to chce zostać zapamiętany nie tylko przez to, co osiągnąłem, ale również przez to jakim jestem człowiekiem. To też są ważne aspekty, bo sportowo zawsze będę dawał z siebie wszystko, dopóki jestem na tej zielonej murawie - dodał Lewandowski.
Rok temu w 88. Plebiscycie Przeglądu Sportowego i Telewizji Polsat Robert Lewandowski zajął trzecie miejsce. Nad Polakiem uplasowali się zwyciężczyni Iga Świątek oraz Bartosz Zmarzlik, ale napastnik Barcelony nie jest żądny rewanżu.
- To nie jest forma rywalizacji. Myślę, że każdy z nas sportowców ma swoje osiągnięcia i wiadomo, że każdy rok jest inny dla każdego z nas. Jesteśmy w innym wieku i w innych momentach kariery. Dla mnie to nie jest rywalizacja. Ja każdy swój wynik doceniam. Miejsce każdego sportowca pozytywnie oceniam i kibicuje każdemu. Sukces Polskiego sportowca na arenie międzynarodowej jest sukcesem dla całego kraju, dla wszystkich Polaków. I w tych aspektach podchodzę do tego typu plebiscytów. Kiedy byłem młodszy, śledziłem wyniki i byłem ciekawy, kto zostanie nominowany i kto wygra. Z tego względu jestem jeszcze bardziej dumny, że od tylu lat mogę znaleźć się w tym gronie - podsumował Lewandowski.
Przejdź na Polsatsport.pl