Kapitan reprezentacji Czech założył się z Łukaszem Fabiańskim
- Mamy zamiar rozpocząć ten mecz tak samo, jak to zrobiliśmy w Pradze, ale tutaj dobrze będzie jak pierwsi strzelimy gola. Wierzę, że będziemy przygotowani na taką sytuację - powiedział przed meczem z Polską kapitan reprezentacji Czech Tomas Soucek.
Grzegorz Michalewski: Przed wami mecz z Polską. Dla gospodarzy będzie to ostatnie spotkanie w tych eliminacjach, a Czesi w poniedziałek zagrają jeszcze z Mołdawią. Który z tych meczów jest dla was ważniejszy?
Tomas Soucek: Ten pierwszy mecz gramy w piątek i właśnie na to spotkanie mamy stuprocentową koncentrację. To dla nas ważny mecz, bo wiemy że już w piątek możemy awansować na Euro. Dopiero potem będziemy się przygotowywali na kolejne spotkanie przeciwko Mołdawii. Teraz naszym głównym celem jest mecz z Polską.
W czasie waszego zgrupowania przed tym spotkaniem na jakie mocne strony reprezentacji Polski zwracał uwagę trener Jaroslav Silhavy i jego asystenci?
Wiemy że zmienili trenera, oglądaliśmy dwa ostatnie mecze Polaków oraz porównywaliśmy także ich grę z tym spotkaniem, które wygraliśmy u nas w Pradze. Jest tam wiele zmian jeśli chodzi o zawodników, ustawienie czy choćby trenera, ale najbardziej musimy skupić się na sobie. Mamy zamiar rozpocząć ten mecz tak samo, jak to zrobiliśmy w Pradze, ale tutaj dobrze będzie jak pierwsi strzelimy gola. Wierzę, że będziemy przygotowani na taką sytuację.
Ostatni mecz wygraliście z Wyspami Owczymi po bramce, którą zdobył Pan z rzutu karnego. Po meczu powiedział Pan dziennikarzom, że sposób wykonania jedenastki doradził Panu Łukasz Fabiański, z którym wspólnie gracie w West Ham United. Co jeszcze doradzał Panu nasz bramkarz przed meczem z Polską?
Tak, to prawda. Łukasz jest moim wielkim przyjacielem. Zarówno my jak i nasze rodziny dobrze się znają. Z tym karnym to prawda. Dużo o tym rozmawialiśmy. Wtedy pomyślałem o nim i to zrobiłem. Rozmawialiśmy też o meczu z Polską. On będzie trzymał kciuki za Polskę, to zupełnie normalne. Wiem, że jest wielką legendą, rozegrał bardzo dużo meczów w kadrze, ale ja wierzę, że sobie poradzimy i wrócę do klubu szczęśliwszy od niego.
Czy rozmawialiście z Vladimirem Coufalem i Łukaszem Fabiańskim o tym meczu i robiliście jakieś zakłady odnośnie wyniku?
Tak, był zakład o wynik. Żartowaliśmy też o to, kto wygra. Łukasz będzie oglądał mecz i będzie trzymał kciuki za Polskę. My mamy nadzieję, że przyjedziemy z powrotem szczęśliwsi i z awansem. Wierzę, że tak się stanie.
Przejdź na Polsatsport.pl