Nie żyje trener polskiego mistrza świata. "Byłeś dla mnie jak drugi ojciec"
To ogromna strata dla polskiego boksu. W sobotę w wieku 83 lat zmarł Marian Basiak. Legendarny trener w kwietniu bieżącego roku poprowadził Łukasza Różańskiego do tytułu mistrza świata w wadze bridger.
Swoją pierwsze kroki w fachu trenerskim Basiak stawiał pod okiem legendy dyscypliny Feliksa Stamma. Szkoleniowiec z powodzeniem wykorzystywał swoją wiedzę i umiejętności, o czym świadczą wyniki jego podopiecznych. Pod wodzą Basiaka pięściarze sięgnęli po ponad 200 medali mistrzostw Polski.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje legenda polskiego sportu. Był znanym trenerem i działaczem
Bez udziału Basiaka Igloopol Dębica nie mógłby świętować dwóch drużynowych mistrzostw Polski. Do jego zasług można dopisać między innymi reaktywację sekcji pięściarskiej Stali Rzeszów czy udaną pracę z reprezentacją Polski. Pod okiem legendarnego trenera, boksu uczyli się choćby Stanisław Osetkowski, Krzysztof Wróblewski czy Andrzej Gołota.
W ostatnim czasie Basiak pracował głównie ze swoim wychowankiem Łukaszem Różańskim. Pod jego skrzydłami Polak wywalczył tytuł mistrza świata WBC wagi bridger. Trener stał w narożniku Różańskiego podczas gali w Jesionce, gdzie Polak zdeklasował w pierwszej rundzie Chorwata Alena Babicia.
"Żegnaj Trenerze… Dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś, przez co razem przeszliśmy i co wspólnie osiągnęliśmy. Nie skłamię mówiąc, że byłeś dla mnie jak drugi Ojciec. Na treningu, nie raz z Twoich ust padało słowo "CZAS", tym razem to dla Ciebie zatrzymał się na ziemi…" - napisał w mediach społecznościowych mistrz świata w wadze bridger.
Przejdź na Polsatsport.pl