Nie żyje siatkarz polskiego klubu. "Jeszcze w piątek trenowaliśmy wspólnie"
W niedzielę 19 listopada przekazano tragiczną informację o śmieci Jakuba Oponia, który grał w drugoligowym zespole siatkarskim AVIA Solar Sędziszów Małopolski. Ciało 30-latka wyłowiono z rzeki.
Drużyna siatkarska AVIA Solar Sędziszów Małopolski, która rywalizuje na trzecim najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce, w niedzielę 19 listopada przekazała straszną wiadomość. Na oficjalnym profilu klubu w mediach społecznościowych pojawiła się informacja o śmieci Jakuba Oponia.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczna śmierć młodej siatkarki. Prokuratura ujawniła szczegóły śledztwa
"Są takie chwile, w których siatkówka schodzi na dalszy plan. Są też takie informacje, których nie chcielibyśmy podawać nigdy. Nie żyje nasz zawodnik, Jakub Opoń. Jeszcze w piątek trenowaliśmy wspólnie przed sobotnim meczem, jak zwykle graliśmy "bagerki". Nie wiedzieliśmy wtedy, że to będą Twoje ostatnie "bagerki" w życiu. Kiedy doszła do nas informacja o zaginięciu, każdy był dobrej myśli. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Żegnaj przyjacielu" - można przeczytać.
Poszukiwania zawodnika miały trwać od soboty. Według informacji przekazanych przez portal Rzeszów News Opoń w nocy z piątku na sobotę został odwieziony do domu, do którego jednak nie wrócił. Bliscy 30-latka zawiadomili policję o zaginięciu siatkarza. W poszukiwaniach miało brać udział ponad sto osób.
Ciało zawodnika zostało wyłowione z rzeki w niedzielę. Głos w sprawie całej sytuacji w rozmowie z Rzeszów News zabrała komisarz Katarzyna Kosturek, rzecznik policji w Strzyżowie.
- Policyjne czynności na miejscu odnalezienia zwłok będą prowadzone pod nadzorem prokuratora - powiedziała. Stwierdziła również, że jest jeszcze za wcześnie, by jednoznacznie stwierdzić, w jakich okolicznościach ciało siatkarza znalazło się w rzece.
Opoń w trakcie swojej kariery występował w takich zespołach jak Wisłok Strzyżów czy Karpaty Krosno. Od 2022 roku grał w klubie z Sędziszowa Małopolskiego.
Przejdź na Polsatsport.pl