Jakub Kiwior z optymizmem przed meczem z Łotwą. "Wiemy, co mamy robić"
Obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jakub Kiwior zapewnił przed towarzyskim meczem z Łotwą we wtorek w Warszawie, że drużyna wie, co ma robić i jest przygotowana. "Pozostaje nam wyjść na boisko i to pokazać" - dodał.
Podopieczni Michała Probierza po piątkowym remisie z Czechami na PGE Narodowym w Warszawie 1:1 stracili szansę awansu z grupy E kwalifikacji mistrzostw Europy i pozostanie im walka w marcowych barażach.
ZOBACZ TAKŻE: Kaszanka, czyli kadra niespójna i niekonsekwentna
Na razie jednak czeka ich jeszcze ostatni mecz w tym roku - towarzyski z Łotwą, również na PGE Narodowym.
Kiwior zapewnił, że mimo niepowodzenia w grupie eliminacyjnej "atmosfera w kadrze na pewno jest dobra".
"Analizowaliśmy od razu ten mecz z Czechami. Jesteśmy przygotowani na spotkanie z Łotwą. Wiemy, co mamy robić. Wszystko gotowe. Pozostaje nam wyjść na boisko i to pokazać" - powiedział obrońca Arsenalu Londyn podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
"Wydaje mi się, że w tym momencie najważniejsze jest to, żebyśmy nie myśleli o meczach, które już były, lecz skupili się na kolejnych i wyeliminowali dotychczasowe błędy" - stwierdził.
W opinii wielu osób kadra narodowa po tak słabych występach raczej nie zasługuje na awans na Euro 2024, ale - na szczęście dla biało-czerwonych - pozostają marcowe baraże, w których być może unikną bardzo mocnych rywali.
"Najważniejsze, żebyśmy awansowali. Nieważne jak... Wiemy, że te eliminacje nie potoczyły się tak, jak chcielibyśmy. Teraz jednak najważniejsze jest to, żebyśmy wygrali baraże i wystąpili w Niemczech" - zaznaczył Kiwior.
23-letni piłkarz został też zapytany o częste roszady w obronie. Akurat Kiwior gra regularnie, ale przy jego boku wciąż zmieniają się piłkarze. Czy mecz z Łotwą jest idealnym czasem, żeby wreszcie defensywa zaczęła się zgrywać ze sobą?
"To pytanie bardziej do trenera. Jeżeli chodzi o mnie, mogę zagrać z każdym w defensywie i z każdym czuję się dobrze. Nie wpływają na mnie te zmiany. My dobrze czujemy się ze sobą na boisku, nie ma dla nas żadnej różnicy. Na pewno cieszę się, że rozegrałem już tyle meczów. Czy czuję się pewniakiem w walce o podstawowy skład? Rywalizacja jest cały czas, na każdym treningu i przed każdym meczem" - zaznaczył.
Przyznał przy okazji, że nie ma dla niego również znaczenia, czy gra w systemie z trójką obrońców, czy w czwórce.
Najwięcej kłopotów Kiwior miał z odpowiedzią na pytanie łotewskiego dziennikarza o ocenę wtorkowego rywala reprezentacji Polski.
"Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie, co sądzę o Łotwie. Nawet nie wiem, jak mam się do tego odnieść. Wydaje mi się, że to wszystko, co chciałem powiedzieć, już powiedziałem. Nie wiem, co jeszcze mógłbym dodać" - zakończył obrońca.
Początek meczu z Łotwą o godz. 20.45.
Przejdź na Polsatsport.pl