Marcin Bułka po debiucie w reprezentacji: Czekałem na to trochę dłużej niż się spodziewałem
- Cieszymy się, bo wygrana pewna i zero z tyłu. To jest dziś najważniejsze - powiedział po meczu Polska - Łotwa Marcin Bułka. Bramkarz OGC Nice zaliczył we wtorek debiut w narodowych barwach. 24-latek pojawił się na boisku w drugiej połowie spotkania.
Polska pokonała Łotwę 2:0. W pierwszej połowie bramki strzegł Łukasz Skorupski, natomiast po zmianie stron jego miejsce zajął Bułka. Były golkiper m.in. Chelsea i PSG stwierdził, że długo czekał na ten moment, ale zdecydowanie było warto.
- Jestem gotowy do gry. Wiedziałem, że jestem w formie. Czuję motywację. Czekałem na ten debiut i to się stało faktem. Jeden z wielu meczów, ale jednak najważniejszy - mówił.
ZOBACZ TAKŻE: Pewne zwycięstwo Polski z Łotwą! Świetny mecz Zalewskiego
W trwającym sezonie Bułka znakomicie spisuje się w barwach OGC Nice. Jest to o tyle obiecujące, że w ostatnich latach miewał on problemy z regularną grą w różnych klubach. W końcu zaczął prezentować się na tyle dobrze, że dostał szansę w reprezentacji Polski.
- Czekałem na to trochę dłużej niż się spodziewałem. To mnie zaprowadziło tutaj. Miałem okazję do debiutu na Stadionie Narodowym przed swoją rodziną. Jestem z tego dumny i czekam na kolejne występy - zaznaczył.
Czy Bułka zostanie numerem jeden w bramce reprezentacji Polski? Bramkarz podkreślił, iż wierzy w to, że prędzej czy później to nastąpi.
- Cierpliwość popłaca, ale oby trwało to jak najkrócej - zakończył.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl