Robert Lewandowski zdziwiony po meczu z Łotwą. "Nie rozumiem, dlaczego wiele osób tak mówi"
- Reprezentacja nie jest dla mnie, to ja jestem dla reprezentacji - przyznał Robert Lewandowski, komentując swoją rolę w kadrze po towarzyskim spotkaniu z Łotwą (2:0).
Biało-Czerwoni wygrali 2:0, a drugie trafienie zanotował właśnie Lewandowski, finalizując dokładne dośrodkowanie z bocznego sektora boiska.
- Sytuacji było dużo, bramek mogło być więcej. Wszystko było pod kontrolą do 70. minuty, w ostatnich minutach rywale próbowali coś wykreować. Wydaje mi się, że to, co mieliśmy w planie, w większości wykonaliśmy. Była aktywność, próby, strzały. Pod tym względem zrobiliśmy swoje - powiedział w rozmowie z Marcinem Feddkiem.
ZOBACZ TAKŻE: Apel Kamila Grosickiego po zwycięstwie reprezentacji Polski
Przed Lewandowskim i spółką walka w barażach o awans na Euro 2024. W pierwszym meczu w marcu podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Estonią.
- Mieliśmy sytuacje, żeby zamknąć mecz już w pierwszej połowie, ale ich nie wykorzystaliśmy. Można ten mecz oceniać pozytywnie. Krok po kroku, nie da się wszystkiego zmienić i zrobić tak, żeby od razu funkcjonowało. Sytuacje, bramki i zwycięstwa powinny procentować w przyszłości i wierzę, że tak będzie - dodał.
Probierz w meczu z Łotwą dał zadebiutować kilku piłkarzom, w tym między innymi Marcinowi Bułce, który zachował czyste konto.
- Tempo w pierwszej połowie było naprawdę solidne. Działo się, wychodziliśmy na pozycje. Debiutanci zagrali, w bramce na zero - gratulacje dla nich, bo to na pewno dla nich wielkie przeżycie - przyznał.
Od dawna trwa dyskusja na temat roli Lewandowskiego w kadrze. Niektórzy kibice czy eksperci zarzucają piłkarzowi Barcelonie, że niepotrzebnie angażuje się w rozgrywanie piłki niemal w pomocy, przez co później brakuje go w polu karnym rywali.
- Reprezentacja nie jest dla mnie, to ja jestem dla reprezentacji. Moja rola się zmienia, trzeba sobie zdawać z tego sprawę. Zawsze żyłem z sytuacji, ale też szukam innych opcji czy zagrań, żeby być pod grą. Sytuację, którą miałem, zamieniłem na bramkę. Wiele osób myśli, że reprezentacja jest dla mnie i nie rozumiem, dlaczego tak mówią - zakończył.
Przejdź na Polsatsport.pl