Navratilova skrytykowała Igę Świątek. Wojciech Fibak stanął w obronie Polki. "Nie zna realiów"
- Martina Navratilova powiedziała, że Idze brakuje stosowania dropszotów, ponieważ nie zna dokładnie realiów naszej tenisistki. Iga na początku kariery stosowała skróty, które często się nie udawały i półtora roku temu Tomek Wiktorowski wyeliminował dropszot totalnie! Iga ma prostą zasadę: "nie używam skrótów". I jest to trafiona w punkt strategia – powiedział nam legendarny tenisista Wojciech Fibak, który podsumował sezon 2023 w wykonaniu Igi Świątek.
Michał Białoński, Polsat Sport: Niedawno cieszyliśmy się ze zwycięstwa Igi Świątek w WTA Finals w Cancun, ale zanim to nastąpiło, to sztab Igi, na czele z trenerem Tomaszem Wiktorowskim wykonał szmat pracy. Również nad poprawą serwisu. Efekty przyszły. Statystyki serwisowe w najlepszym pod tym względem meczu na US Open, z Ostapenką, pokazały, że po 28 procentach pierwszych podań Igi piłka nie wracała na jej stronę. W końcówce sezonu, jak choćby w Pekinie, Świątek poprawiła serwis do tego stopnia, że aż 37 procent pierwszych serwisów powodowało nieudany return rywalki, jak w meczu z Garcią. Natomiast w klasyfikacji asów za cały rok Iga jest ciągle daleko. Prowadzi właśnie Garcia, która zaserwowała 462 asy w 64 meczach, przed Rybakiną (455) i Sabalenką (405). Iga jest dopiero 36., tuż za Magdą Linette. Obie mają po 127 asów, ale Magda osiągnęła taki wynik w 53 meczach, a Iga – w 79. Jak pan ocenia serwis Igi Świątek?
Wojciech Fibak, legenda tenisa: Bardzo długie pytanie, dziękuję, że pan się tak wysilił z tymi statystykami. Dla mnie one jednak nie są tak ważne.
ZOBACZ TAKŻE: Iga Świątek przetrwała koszmar. Wojciech Fibak komentuje. "Przejeżdża jak traktor"
Bo liczy się wynik meczu, a nie liczba asów?
Nie, opowiem o tym, co widzę. Widzę to, że Iga zawsze świetnie serwowała i nadal to robi. Świątek jest w czołówce najlepiej serwujących tenisistek. Tu nie chodzi o liczbę asów. Iga serwuje bardzo mądrze. Wygrywa serwisami pośrednio. Tomek wprowadził bardzo mądrą strategię, częstego serwowania serwisem na 80 procent mocy, często wyrzucającym, z rotacją, trafiającym w linię, bądź w ciało przeciwniczki. I to funkcjonuje.
Iga ma jeden z najlepszych drugich serwisów, tak zwany kick serwis, z awansującą rotacją, po którym piłka odbija się wysoko. To przestaje funkcjonować tylko w jednym wypadku, kiedy Jelena Ostapenko taką piłkę atakuje. To rozbija grę nie tylko z głębi kortu, ale wówczas też się gorzej oczywiście serwuje.
Widzę też olbrzymią poprawę w mądrości, strategii serwowania. Iga zachwyca mnie tym od kilku miesięcy. Bardzo mi się to podoba, dostrzegam, jak ona jest skoncentrowana, jaki ma "fokus" na serwisie, dzięki czemu świetnie trafia. Podoba mi się również jej ruch serwisowy.
Gdyby zapytać Igę, czy wymieniłaby się na serwis z Garcią, czy inną tenisistką, która posyła najwięcej asów, to sądzę, że nie poszłaby na taką transakcję. Owszem, pochwaliłaby jej serwis, ale na końcu zostałaby przy swoim.
To dlaczego było tak wiele słów krytyki w związku serwisem Igi w pierwszej części sezonu?
Te głosy wypowiadali ludzie, których trudno zaliczyć do grona znawców tenisa. Oni nie występowali na tym poziomie, na którym robi to Iga. Ja zupełnie inaczej patrzę na jej podanie i nigdy nie śmiałbym skrytykować żadnego elementu, ani technicznego, ani taktycznego jej sposobu serwowania.
Wojciech Fibak: Trener Wiktorowski dzwonił z prośbą o konsultację
Na pewno przyklaskuje pan faktowi, że Iga Świątek pokazuje światu, iż może mieć w sztabie fachowców najwyższej klasy, a wszyscy oni są Polakami. Począwszy od trenera Tomasza Wiktorowskiego, przez psycholożkę Darię Abramowicz, po trenera i fizjoterapeutę Macieja Ryszczuka.
Tak, to jest ciekawa obserwacja. Dodatkowo też Iga pokazuje, że po osiągnięciu sukcesu nadal można mieszkać w swoim kraju, nie przenosić się do Monte Carlo, czy na Florydę.
Ma pan na myśli raje podatkowe?
Tak. Najpopularniejsze są Monte Carlo, Floryda i południe Hiszpanii. Podoba mi się ten sposób zadawania pytań, dzięki czemu jestem pobudzony do głębszej analizy. Proszę to napisać, że takie słowa wypowiedziałem.
Ani mi w głowie cenzurowanie wypowiedzi tak zacnego rozmówcy, choć pytający powinien pozostawać w cieniu.
Wracając do meritum, Tomek Wiktorowski jest świetnym fachowcem. Zdobył wiele doświadczenia z Agnieszką Radwańską. Tomek jest typem trenera, który zawsze chce się dowiedzieć więcej. Pamiętam jego telefon z Guadalajary, przed WTA Finals w 2021 r.: "Wojtek, ty odnosiłeś sukcesy, grając na wysokościach, świetne się tam czułeś. Powiedz, jak to trzeba taktycznie rozegrać, jakie zastosować metody, strategie, o co chodzi w tej grze?".
O ile Guadalajara leży 1555 m nad poziomem morza, o tyle Cancun, gdzie w tym roku rozgrywano turniej WTA Finals, leży nad samym morzem. Tegoroczni organizatorzy dostali mocno po głowie za bałagan.
Ja ich trochę bronię, bo nie wszystko było ich winą, a na pewno nie były nią deszcz i wiatr. Tenis jest sportem zewnętrznym, w przeciwieństwie do ping-ponga. Niespodzianki pogodowe są aurą tenisa. W Rzymie przez sto lat nie padał deszcz, zawsze turniej toczył się w pełnym słońcu, a w tym roku przez cały tydzień padało. Nie można za to obwiniać organizatorów!
Cancun jest egzotycznie położonym miastem, mogą tam nastąpić tajfuny, czy nie wiadomo co. Ogólnie jest miejscowością wypoczynkową, ludzie udają się tam dlatego, że tam jest piękna pogoda, więc trudno było założyć, że będzie padać deszcz. Z wiatrem różnie to bywa.
Alternatywą dla Cancun była bliska nam Ostrawa.
Ja się temu nie dziwię, że WTA nie wybrała Ostrawy. Skoro w ósemce miała pięć Słowianek, a jeszcze szósta Muchova się wycofała, to WTA Finals ulokowany w Ostrawie wyglądałby jak Mistrzostwa Europy Środkowo-Wschodniej. Ja się nie dziwię, że WTA chce wyprowadzić tenis w świat. Do Ameryki, Australii. Nie chce mieć samych Sabalenek, Rybakin, Kvitowych i wszystkich innych Słowianek. Oni chcą, żeby czasem wygrywała Caroline Garcia, która się w tym roku nie zakwalifikowała, czy Coco Gauff, która podczas WTA Finals była zupełnie bez formy i tylko narzekała na wiatr i nierówności kortu.
Wojciech Fibak: Chwała Idze, że w Cancun zacisnęła zęby i wszystko wytrzymała
Ale stan kortu faktycznie daleki był od idealnego.
Akurat za te nierówności można trochę winić organizatorów, ale trzeba pamiętać, że kort był wykładany w ostatniej chwili. Chwała Idze, że ona najlepiej to wszystko wytrzymała, zacisnęła zęby i do niej nie docierało, że wiatr wieje i mecz jest przerywany.
Okazało się jeszcze raz, że Polka jest najbardziej dojrzałą, najsilniejszą mentalnie, najbardziej inteligentną tenisistką. I nawet najsprytniejszą, tak, jak kiedyś Agnieszka Radwańska. Okazało się, że to nie Ons Jabeur, tylko Iga Świątek najlepiej się przystosowała do tych trudności.
Wojciech Fibak o tym, dlaczego Iga Świątek nie stosuje skrótów
Iga świetnie to tłumaczyła, że nie ma sensu utyskiwać na warunki, bo nikt nie ma na to wpływu, a poza tym, wiatr tak samo przeszkadza obu tenisistkom danego meczu, a nie tylko jednej. O jaki element w sezonie 2024 Iga Świątek, wraz ze sztabem, powinna wzbogacić swój tenis? Doczekamy się dropszotów w wykonaniu Igi?
Wie pan co? Nie. Martina Navratilova powiedziała o tym dropszocie, ponieważ nie zna dokładnie realiów Igi. Mówię to przy całej sympatii dla Martiny, którą znam jeszcze od czasów juniorskich.
Iga na początku kariery stosowała skróty, które często się nie udawały i półtora roku temu Tomek Wiktorowski wyeliminował dropszot totalnie! Iga ma prostą zasadę: "nie używam skrótów". W Cancun widzieliśmy bodaj tylko jeden jej skrót.
Wojciech Fibak zdradził, jakiej maksymy nauczył Novaka Djokovicia
Podoba się panu ta decyzja trenera Wiktorowskiego?
Ja się zgadzam z Tomkiem w stu procentach, bo dzięki temu Iga ma spokój w głowie. Jedną z moich zasad dla Novaka Djokovicia, którą sobie zapisał, była następująca: "Play dropshot to win the point, not to stop the rally", czyli: "Używaj dropszotów tylko po to, żeby zdobyć punkt, a nie przerwać wymianę".
Iga ma najlepszy bekhend na świecie, najlepszy return na świecie, ma najlepszy forhend na świecie, najlepiej się porusza – jest najszybsza, najsprytniejsza. Do tego ma najlepszą mentalność, siłę psychiczną, waleczność. Prawdopodobnie również ma najlepszą kondycję i wytrzymałość fizyczną. Jedynie kilka tenisistek na świecie jest lepszych przy siatce, lepiej operujących wolejem, jak choćby Muchova czy Szwajcarka Viktorija Golubic, ale to garstka tenisistek.
One wszystkie na ogół są trochę gapy przy siatce. Jeśli chodzi o technikę, czucie trudniejszych uderzeń, jak slajsy, to brylują Jabeur, Muchova, ale tak naprawdę Iga Świątek dominuje w głównych uderzeniach, które w tenisie decydują.
W jakim aspekcie Iga zrobiła największy postęp?
Największa poprawa, jaką dokonała przez ostatnie dwa lata, to jest w bekhendzie. Kiedyś jej bekhend był nieregularny. Ale od półtora roku żadna z rywalek nie ma tak regularnego, precyzyjnego, pewnie bitego bekhendu jak Iga.
Przejdź na Polsatsport.pl