Dwunasty remis Piasta Gliwice w sezonie. Tym razem w Białymstoku

Piłka nożna
Dwunasty remis Piasta Gliwice w sezonie. Tym razem w Białymstoku
fot. Cyfrasport
W meczu Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice kibice nie doczekali się goli.

Podział punktów w piątkowym meczu w Białymstoku, z czego ostatecznie bardziej zadowoleni są goście. Jagiellonia po siedmiu z rzędu wygranych u siebie po raz pierwszy zremisowała, Piast Gliwice zremisował po raz dwunasty w tym sezonie.

W pierwszej połowie niespodziewanie - biorąc pod uwagę styl, który zwykle prezentowała na swoim stadionie w tym sezonie Jagiellonia - przewagę mieli goście. To Piast utrzymywał się przy piłce, długo ją rozgrywał i nie pozwalał białostoczanom rozwinąć ich akcji ofensywnych.

 

W grze Jagiellonii było widać przy rozegraniu piłki brak Nene (pauzującego za kartki) i Adriana Diegueza, który - jak to ujął trener zespołu Adrian Siemieniec - "złamał system wartości" zespołu i nie znalazł się w kadrze meczowej.

 

Choć przez pierwsze dwa kwadranse meczu żaden z zespołów nie oddał celnego strzału, ale goście byli bliscy objęcia prowadzenia, gdy w 20. min, gdy piłka po strzale Jakuba Holubka odbiła się od słupka. Dobrą sytuację miał też Jorge Felix, ale z linii pola karnego uderzył nad bramką. W 43. min po silnym dośrodkowaniu Damiana Kądziora Michael Ameyaw z bliska uderzał głową, ale również niecelnie.

 

Mimo tylu prób Piasta, to Jagiellonia mogła schodzić na przerwę z golem. Niemal tuż przed gwizdkiem "do szatni" sędziego Jarosława Przybyła, w doskonałej sytuacji znalazł się Kristoffer Hansen, próbował technicznym uderzeniem przelobować bramkarza gliwiczan Karola Szymańskiego, ale ten piłkę wyłapał.

 

Druga połowa znowu zaczęła się od ataków gości; Zlatan Alomerovic obronił strzały m.in. Kądziora i Ameyawa.

 

Od 60. min przewagę uzyskała Jagiellonia, za sprawą ofensywnych zmian w składzie. Chodziło zwłaszcza o wejście na boisko Afimico Pululu, z którym zupełnie nie radzili sobie obrońcy drużyny gości. Co prawda w 70. min padł gol dla dla Piasta, ale zdobywca bramki Ameyaw był na spalonym.

 

W 73. min goście stracili obrońcę Ariela Mosóra i mecz kończyli w dziesiątkę; jego faul na Pululu sędzia zakwalifikował na czerwoną kartkę. Rzut wolny tuż zza linii pola karnego egzekwował Bartłomiej Wdowik, specjalista od strzałów z w takich sytuacjach, ale tym razem trafił w mur.

 

Przewaga Jagiellonii rosła, w końcówce niemal zupełnie zamknęła ona zespół z Gliwic w obrębie i okolicach jego pola karnego, strzelali m.in. Jesus Imaz, Dominik Marczuk i Tomasz Kupisz, ale ostatecznie padł bezbramkowy remis.

 

Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 0:0

 

Jagiellonia Białystok: Zlatan Alomerovic - Dusan Stojinovic, Miłosz Matysik, Mateusz Skrzypczak, Bartłomiej Wdowik - Taras Romanczuk, Michal Sacek - Kristoffer Hansen (88. Tomasz Kupisz), Jose Naranjo (60. Afimico Pululu), Jakub Lewicki (60. Dominik Marczuk) - Jesus Imaz

 

Piast Gliwice: Karol Szymański - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Jakub Holubek - Tomas Huk, Michał Chrapek - Damian Kądzior (88. Tihomir Kostadinov), Miłosz Szczepański (79. Miguel Munoz), Michael Ameyaw - Jorge Felix (82. Gabriel Kirejczyk)

 

Żółte kartki: Romanczuk, Naranjo, Sacek - Holubek

Czerwona kartka: Mosór (73, za faul)

 

MC, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie