Dwa pewne kroki i dość mocne potknięcie…

Marek MagieraSiatkówka
Dwa pewne kroki i dość mocne potknięcie…
fot. PAP/Krzysztof Świderski
Siatkarze z Kędzierzyna-Koźla udanie rozpoczęli kolejny sezon zmagań w siatkarskiej Lidze Mistrzów

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrywała Ligę Mistrzów w trzech ostatnich sezonach. Jastrzębski Węgiel w ubiegłym roku przegrał z Zaksą w finale, a dwa sezonu temu musiał uznać wyższość kędzierzynian w półfinale rywalizacji. Asseco Resovia wróciła do rozgrywek Ligi Mistrzów po sześciu latach przerwy, ale historycznie też ma się czym pochwalić, wszak jeszcze podczas starych zasad rywalizacji awansowała do finału Final Four organizowanego w Berlinie, gdzie musiała uznać wyższość Zenitu Kazań.

Choć akurat bliższe prawdy będzie stwierdzenie, że w zasadzie musiała uznać wyższość Wilferdo Leona, który był wówczas w niesamowitej formie i zgarnął nagrodę dla MVP imprezy.

 

ZOBACZ TAKŻE: Siatkarze Asseco Resovii ograli ekipę beniaminka! Jeden set rozgrzał kibiców

 

Tegoroczną rywalizację w grupach Zaksa i Jastrzębski Węgiel rozpoczęły od zwycięstw. Mecze z ich udziałem były na swój sposób bardzo podobne, rywale zresztą też. Umówmy się, że liga grecka, czy hiszpańska nie należą do zbyt wymagających, ale na czołowe drużyny tam występujące, które grają w europejskich pucharach trzeba bardzo uważać, bo w ich składach występują doświadczeni gracze, którzy być może lata świetności czy umowny "pik" formy mają za sobą, to jednak dalej są w stanie rywalizować na wysokim poziomie. Salvador Hidalgo Oliva, Alen Pajenk, Toncek Stern (najmłodszy z tego grona) w Olympikosie Pireus, czy Graham Vigrass, Martin Ramos, Nicolas Bruno w Guaguas Las Palmas to przecież gracze, których w siatkarskim światku nikomu jakoś specjalnie przedstawiać nie trzeba.

 

W następnej kolejności na graczy Jastrzębskiego Węgla czekają niemiecki Luneburg i prowadzony przez polskiego trenera Andrzeja Kowala Jihostroj Ceskie Budejovice. Wydaje się, że nieco trudniejsze zadanie czeka na Zaksę, która w kolejnych spotkaniach mierzyć się będzie z Ziraatem Ankara i Knack Roeselare. Najtrudniejsze zadanie jednak przed Asseco Resovią, która dość niespodziewanie uległa u siebie francuskiemu Tours VB. Wynik ten mocno komplikuje sytuację rzeszowian już na starcie, bo przed nimi w perspektywie starcia z bardzo wymagającymi rywalami z Lubljany i przede wszystkim Trentino Volley, które ma aspiracje i ambicje sięgające wygrania Ligi Mistrzów.

 

Grania jest dużo, ale są i tacy, którzy twierdzą, że nie tyle za dużo, ile za mało jest czasu na odpoczynek między meczami. Siatkarski serial trwa jednak w najlepsze, a zmagania w Lidze Mistrzów po raz kolejny pokazały, że odcinki z nimi związane są absolutnie wyjątkowe.

To samo dotyczy rozgrywek pań. W tym tygodniu będziemy świadkami dwóch odcinków "świątecznych" wszak do Polski przyjeżdżają Fenerbahce Stambuł z Magdaleną Stysiak i trenerem Stafano Lavarinim oraz Imoco Volley Conegliano z Joanną Wołosz w składzie. Turczynki we wtorek zagrają w Łodzi z siatkarkami Grota Budowlanych, natomiast włoszki w środę w Rzeszowie z PGE Rysicami.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie