Emocjonująca końcówka dla Legii
Legia Warszawa musiała w drugiej połowie gonić wynik, ale ostatecznie po nerwowej końcówce pokonała TAURON GTK Gliwice 83:81 w piątkowym spotkaniu ORLEN Basket Ligi.
Początek spotkania był rewelacyjny dla przyjezdnych, którzy głównie po rzutach Josha Price’a prowadzili nawet 0:13! Niemoc Legii przełamał dopiero po ponad czterech minutach Ray Cowels. Późniejsze kolejne zagrania Price’a oznaczały jednak nawet 14 punktów różnicy. Straty zmniejszyli jeszcze Marcel Ponitka oraz Aric Holman, ale po 10 minutach było 14:23.
ZOBACZ TAKŻE: Jeremy Sochan ustanowił polski rekord NBA
W kolejnej części spotkania gospodarze powoli odrabiali straty, a po dwóch akcjach Michała Kolendy zbliżyli się na zaledwie trzy punkty. Później do remisu doprowadził Marcin Wieluński. Zespół trenera Pawła Turkiewicza od początku budował przewagę - dzięki rzutom wolnym Aleksandra Busza wynosiła ona już dziewięć punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:48.
Trzecią kwartę zespół trenera Wojciecha Kamińskiego rozpoczął od rewelacyjnej serii 14:0, w której wyróżniali się Michał Kolenda i Aric Holman. Josh Price przerwał to dopiero po około trzech minutach. Teraz to gospodarze byli jednak stroną z ofensywną inicjatywą. Ostatecznie m. in. dzięki trafieniu Christiana Vitala po 30 minutach było 63:62.
Maciej Bender zaraz na początku kolejnej części meczu dawał ponownie przewagę gościom. Sytuacja była jednak wyrównana i zmieniała się właściwie co rzut. Dopiero po późniejszych trafieniach PJ Pipesa oraz Grzegorza Kulki różnica wzrosła do siedmiu punktów. Tauron GTK się nie poddawało i potrafiło - po akcji Price’a - zbliżyć się nawet na punkt. W samej końcówce Koby McEwen mógł jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale nie trafił i to Legia zwyciężyła 83:81.
Po 14 punktów dla gospodarzy rzucili Aric Holman oraz Marcel Ponitka. Josh Price zdobył dla gości 30 punktów i 8 zbiórek.
