Paraliż w Monachium. Chaos, zawierucha i odwołany mecz Bayernu
Opóźniony lot, kolizja drogowa - można wymienić wiele powodów, które mogą decydować o ingerencji w datę i godzinę rozegrania meczu. W przypadku starcia pomiędzy Bayernem Monachium a Unionem Berlin w 13. kolejce Bundesligi sprawcą zamieszania okazał się... śnieg.
Sroga zima zaatakowała całe Niemcy. Obfite opady śniegu zatrzymały ruch w całym Monachium - nie działa komunikacja miejska, praca lotniska została czasowo zawieszona, wiele lotów zostało całkowicie odwołanych. Ograniczony został również ruch kolejowy. Miasto stanęło w miejscu.
ZOBACZ TAKŻE: „Nie chcę robić szumu wokół klubu, tylko zależy mi, żeby było w nim dobrze". Powrót Podolskiego po kontuzji
Według informacji przekazanych przez klub z Bawarii to właśnie te aspekty zadecydowały o odwołaniu starcia pomiędzy Bayernem Monachium a Unionem Berlin, które miało rozpocząć się dziś o 15:30. Choć mecz mógł odbyć się bez żadnego problemu, bo płyta boiska Allianz Areny jest podgrzewana i z łatwością śnieg zostałby usunięty z murawy, to jednak kibice mieliby problem z dotarciem na spotkanie - komunikacja miejska w sobotę nie będzie działać aż do 23. Dlatego, jak poinformowali przedstawiciele monachijczyków mecz został odwołany głównie ze względu na bezpieczeństwo sympatyków obu drużyn.
Mecz pomiędzy Bayern - Union miał być rywalizacją między konsekwentnie punktującymi podopiecznymi Thomasa Tuchela a jednym z największych rozczarowań tegorocznych rozgrywek Bundesligi. Zespół ze stolicy Niemiec ma na swoim koncie zaledwie 12 punktów i od końca sierpnia nie wygrał ani jednego spotkania! Fala niepowodzeń spowodowała odwołanie Ursa Fischera i zastąpienie go selekcjonerem dobrze znanym polskim kibicom. Nenad Bjelica, były trener Lecha Poznań miał zadebiutować w roli trenera Unionu w meczu przeciwko Bayernowi, ale wszystko pokrzyżował atak zimy.
Przejdź na Polsatsport.pl