Runjaić: Co to znaczy "gracz na miarę Legii"?
Trener Legii, Kosta Runjaić nie unika odpowiedzi na żadne pytanie. Przy tych trudniejszych staje się tyleż polemiczny, co argumentujący. Tak było, gdy usłyszał w "Prawdzie Futbolu" pytanie o Macieja Rosołką, czy Igora Strzałka.
- Dlaczego Igor Strzałek gra tak mało? Maciej Rosołek to gracz na miarę Legii? – powiedział Paweł Gołaszewski (tygodnik "Piłka Nożna") w pewnym momencie rozmowy, którą miałem przyjemność tłumaczyć.
ZOBACZ TAKŻE: Juventus liderem Serie A. Szalony mecz!
- Co to znaczy "gracz na miarę Legii"? – odpowiedział 52-letni szkoleniowiec - Co to tak naprawdę oznacza? Co musi dawać taki gracz? Jaki jest profil takiego gracza, co jest "na miarę Legii"?
- Hm…
- I jakiego okresu to dotyczy? Bo to też ważne, aby zastanowić się, w jakim momencie historii klubu jesteśmy. Bo był taki czas, że w Legii grało 10 reprezentantów Polski. Tak więc, ważne jest dookreślenie momentu. Czy to "gracz na miarę Legii" w 1980, 2000, 2020, czy może w 2023? A Steve Kapuadi to gracz "na miarę Legii"? Kibice Legii znają przecież kartę Macieja Rosołka. W sezonie, kiedy Legia broniła się przed spadkiem, odegrał bardzo ważną rolę. Mam nadzieję, że fani o tym też pamiętają. I że wiedzą, iż to zawodnik ciągle młody, wychowanek klubu, mający ważny kontrakt z Legią. I jeszcze raz zapytam się, co to znaczy, że "zawodnik jest na miarę Legii"? Zresztą nie przepadam za tak postawionymi pytaniami, bo są niekonkretne.
- To mówiąc o konkretach w przypadku napastnika ważne są liczby – gole i asysty. Kibice z tego rozliczają atakujących…
- W takim razie nie jest to tylko problem Rosołka, a problem wielu innych piłkarzy Legii. Mamy problem ze skutecznością.
- Kibice pewnie myślą, że Legia potrzebuje graczy, którzy robią różnicę. Tacy, którzy robią różnicę są na miarę Legii…
- Możemy dyskutować o takich sprawach. Znam tło takich pytań. Jednak odpowiadając konkretnie o Rosołku, trzeba zaznaczyć, że to ciągle zawodnik, którzy rozwija się. A piłkarze młodzi rozwijają się w różnym tempie. Ernest Muci też nie wnosi tyle, ile można od niego oczekiwać. Blaż Kramer również nie. Możemy się nawet zastanawiać ostatnio, co wnosi do zespołu Tomas Pekhart? Oczywiście - jeśli gra się dla Legii, trzeba umieć sobie radzić z presją. Kto decyduje się podpisać kontrakt na Łazienkowskiej, ten naprawdę musi zdawać sobie sprawę, jaka ciąży na nim odpowiedzialność. Musi wiedzieć, że tutaj w Warszawie są niesłychane oczekiwania. Z drugiej strony to na pewno też kwestia, którą powinien brać pod uwagę klub. Tak, my również powinniśmy mieć baczenie na to, gdy wybieramy danego zawodnika do Legii. Nie zapomniałem rzecz jasna nazwiska, które padło na wstępie – Igora Strzałka…
- Właśnie, bo fani też dopytują się o tego gracza i wielu twierdzi, że gra za mało…
- Legia cały czas walczy, każdy mecz toczy się o stawkę, czy w Ekstraklasie, czy w Pucharze Polski, czy w Lidze Konferencji UEFA. W każdych z tych rozgrywek chcemy osiągać nasze cele. W naszej kadrze też panuje konkurencja. Jeśli Igor nie wychodzi na boisko, to dlatego, że przegrywa rywalizację. Jeśli tak rozmawiamy, to ja z kolei zawsze mogę zadać pytanie – za kogo miałby grać? Za Josue? Może wyjąć ze składu Muciego? A może Guala? Może Slisza? Proszę mi wierzyć, że na razie dyspozycja Strzałka na to nie pozwala. Na pewno Igor ma możliwości – na pewno może się rozwinąć, jeśli będzie regularnie grał. Jeśli znajdzie się w rytmie meczowym. Możemy na to spojrzeć jednak również z innej perspektywy. Jeśli dałbym Strzałkowi szansę w pięciu meczach z rzędu i bardzo powoli udowadniałby swoją wartość, bardzo powoli, to może zaraz pojawiłyby się głosy fanów – dlaczego trener daje mu tyle szans? Przecież nie jest gotowy! – podniosłyby się krzyki. Tylko brakuje tego, żeby ktoś- pod adresem Igora Strzałka - nie sformułował tezy, czy aby na pewno to "gracz na miarę Legii?"… Dla nas w klubie temat wprowadzania do składu młodych, zdolnych piłkarzy też jest niesłychanie ważny. W kontekście rozwoju może być kluczowy. Powstała akademia, której celem jest wyszkolenie piłkarzy i – z czasem – wprowadzanie ich do składu pierwszego zespołu.
- Dlaczego jest tak trudno?
- Też zadajemy sobie to pytanie! Analizujemy to. Tak szczerze – ilu dobrych piłkarzy Legii wskoczyło na topowy poziom za granicą? Taki naprawdę topowy?
- Hm…
- Szymański na pewno! Gdy przyszedłem do Polski i prowadziłem Pogoń, to widziałem tutaj gracza, który robił różnicę. Na pewno Karbownik to również wartościowy zawodnik. Może jednak Karbownik opuścił Legię za szybko? Skąd jego problemy w zagranicznych klubach. Temat wprowadzania piłkarzy, a wcześniej wyszkolenia ich, to naprawdę nie jest łatwy temat. Legia wobec potencjału, który ma, akademii, którą zbudowała, musi popracować nad benchmarkiem (pewnym wzorcem), który lepiej wykorzysta możliwości organizacji. To też kwestia jakości młodych zawodników, a już na pewno jakości takich piłkarzy w najstarszych rocznikach juniorów. Myślę, że idziemy właściwą drogą. Pojawił się Marek Śledź, bardzo doświadczony człowiek, który pracuje nad tym. Natomiast potrzeba czasu. Kiedy to nastąpi? Naprawdę nie potrafię tego określić. Natomiast chciałbym jedną rzecz wyraźnie dodać – proszę mi wierzyć, że nigdy nie pominę żadnego utalentowanego gracza, jeśli chodzi o skład, tylko dlatego, że jest młody. Dla mnie liczy się tylko jedno – umiejętności zawodnika w danym momencie, i fakt, czy może nam pomóc.
***
Kosta Runjaić pracuje drugi sezon w Legii, z którą wywalczył Puchar Polski i Superpuchar Polski, a w Ekstraklasie w sezonie 2022/23 zajął 2. Miejsce. Dotychczas poprowadził wojskowych w 69 meczach, z których Legia wygrała 41, zremisowała 15 i przegrała 13. Średnia punktów na mecz we wszystkich rozgrywkach – 2,00 (bramki 143-98).
Przejdź na Polsatsport.pl