Trwa nowy turniej NBA. Poznaliśmy pierwszych półfinalistów
Koszykarze Indiana Pacers i New Orleans Pelicans awansowali do półfinału nowego turnieju NBA, który ma uatrakcyjnić pierwsze miesiące rozgrywek. Pacers wygrali we własnej hali z Boston Celtics 122:112, a Pelicans pokonali na wyjeździe Sacramento Kings 127:117.
Bohaterem meczu w Indianapolis był Tyrese Haliburton, który zanotował pierwszy w karierze triple-doouble, czyli dwucyfrowe najważniejsze statystyki: 26 punktów, 10 zbiórek i 13 asyst. Pod koniec spotkania kibice oklaskiwali jego akcje na stojąco, skandując "MVP, MVP".
ZOBACZ TAKŻE: Ależ pogrom! Śląsk Wrocław rozbity w Ostrowie
Mecz był wyrównany, prowadzenie zmieniało się aż 16 razy, a końcówka należała do gospodarzy, którzy zrehabilitowali się za miażdżącą porażkę, poniesioną 1 listopada w Bostonie. Przegrali wtedy różnicą aż 51 punktów (104:155).
Haliburton przyznał, że w pierwszej połowie miał problemy z oddychaniem i dlatego w przerwie musiał skorzystać z inhalatora. "Nie wiem, czy chodziło o stawkę spotkania, czy o to, co nam zrobili ostatnim razem. Myślę, że tamta porażka pozostawiła w naszych ustach niesmak" - dodał.
W Sacramento pewne zwycięstwo odniosły "Pelikany", dla których 30 punktów zdobył Brandon Ingram. W czwartek Pelicans zagrają w półfinale nowego turnieju ze zwycięzcą meczu Los Angeles Lakers - Phoenix Suns, a Pacers z lepszym zespołem z pary Milwaukee Bucks - New York Knicks.
Półfinały i finał (9 grudnia) odbędą się już w Las Vegas. Każdy koszykarz zwycięskiej ekipy otrzyma po pół miliona dolarów.
Wszystkie spotkania nowego turnieju, poza finałem, są wliczane do 82-meczowego sezonu regularnego.
Przejdź na Polsatsport.pl