Daniel Skibiński nie składa broni! "Wbijam z przytupem w europejską czołówkę"
Daniel Skibiński (19-9, 7 KO, 1 SUB) po kilku latach występowania za granicą zaprezentuje się na gali w Polsce. 15 grudnia zobaczymy go podczas Hybrid MMA 2. - Biorę rozpęd i wbijam się z przytupem w europejską czołówkę - zapowiada "Skiba".
Organizacja Hybrid MMA przy współpracy z Tuco Promotion przygotowała interesującą kartę walk na 15 grudnia. W Lesznie zobaczymy powracającego Krzysztofa Kułaka, Jakuba Kamieniarza czy Konrada Kozłowskiego. Głównym wydarzeniem zbliżającej się gali będzie starcie Daniela Skibińskiego z Leandro Rodriguesem (31-15-2, 6 KO, 20 SUB).
ZOBACZ TAKŻE: UFC: Dariush - Tsarukyan. Wyniki i skróty walk
- Skibiński to jeden z największych powrotów na polski rynek MMA. Zawodnik, który walczył i z powodzeniem bronił wielokrotnie mistrzowskiego pasa Babilon MMA na antenach Polsatu, wraca dziś jako sportowy frontman nowej federacji Hybrid MMA, która współpracując z Tuco Promotion ma bardzo ambitne plany dotyczące polskiego rynku sportów walki - powiedział dyrektor wykonawczy Tuco Promotion Adam Makówka.
Skibiński przed laty był gwiazdą organizacji Babilon MMA. Dzierżył pas kategorii półśredniej, ale z czasem postanowił spróbować sił w mocniejszych federacjach. Polak trafił do UAE Warriors, gdzie wygrał i przegrał po jednym pojedynku. Następnie występował w Cage Warriors, które często jest przepustką do UFC. W brytyjskiej organizacji jego bilans to wygrana i 3 porażki. Teraz "Skiba" wraca do Polski, by zaprezentować się w nowej organizacji.
- Zdecydowałem się zawalczyć dla Hybrid, bo zaproponowali najlepsze warunki, odpowiadające moim obecnym oczekiwaniom. Poza tym znam osobiście organizatorów. Z Łukaszem Szulcem miałem szansę walczyć w boksie. Rozmawiałem także z takimi organizacjami jak Octagon, Strife czy Cave MMA. Tak jak mówiłem, najwięcej konkretów dostałem od Hybrid - stwierdził "Skiba".
- Wykorzystaliśmy fakt, że skończył mu się kontrakt z Cage Warriors. Chcieliśmy mu zrobić mocną walkę, ale taką, w której będzie faworytem. Rodrigues ma mocne muay thai i bjj. To stary wyjadacz i tanio skóry nie sprzeda. Jeżeli to ma być walka wieczoru w telewizji Polsat, to musi być mocna, zacięta i nie do jednej bramki - skomentował to zestawienie współwłaściciel Hybrid MMA Mikołaj Kołacki.
Skibiński ostatni raz walczył w lipcu. Przegrał wtedy na gali Cage Warriors 157 z Madarasem Fleminasem, nowym nabytkiem KSW.
- Chcę się odbudować po ostatniej walce, ale określenie "pojedynek na odbudowę" brzmi, jakby to starcie miało być łatwe, a tak nie będzie. Nie narzucam sobie dodatkowej presji. Nie chciałem rywala z niższej półki, tylko mocnej, sportowej walki. Zrobię wszystko, żeby jak najlepiej się zaprezentować - powiedział 33-latek.
Podczas Hybrid MMA 2 rywalem poznaniaka będzie doświadczony Leandro Rodrigues. "Naja" ma na koncie prawie 50 stoczonych pojedynków. To specjalista od brazylijskiego jiu-jitsu. Aż 20 z 31 wygranych walk kończył przez poddanie.
- Według mnie to typowy Brazylijczyk z bardzo dobrym parterem i stójką z muay thai. Ma bardzo dużo poddań i jest wytrzymały. Szuka skończeń zarówno w parterze, jak i w stójce. Będę musiał być czujny. W planie mam jak najlepsze zaprezentowanie się w klatce. Chcę wykonać w 100 procentach założenia na ten pojedynek. Wygrana będzie skutkiem wykonania planu - dodał Skibiński.
Skiba od lat jest zawodnikiem Ankos MMA, który otrzymał Heraclesa za 2022 rok w kategorii "klub roku". W tych przygotowaniach bohater walki wieczoru Hybrid MMA 2 postanowił trochę urozmaicić swoje treningi.
- Po ostatniej walce wprowadziłem dużo zmian. Trenuję i korzystam z doświadczenia różnych trenerów, klubów i sparingpartnerów. Szukam nowych bodźców. Zwiększyłem intensywność pracy z Marcinem Bilmanem. Pracuję nad mentalem, w czym pomaga mi psycholog sportowy Martyna Nowak. Stawiam na rozwój wszystkich płaszczyzn. Przede wszystkim czerpie radość z trenowania, a to przyszło razem ze zmianami - zauważył poznaniak.
- Jeśli chodzi o przyszłość Daniela w naszej organizacji, to wszystko okaże się po pierwszym pojedynku. Chcielibyśmy mu zrobić walkę o pierwszy w historii pas Hybrid MMA. Taki jest plan, ale na razie musimy poczekać do 15 grudnia - dodał Kołacki.
Pojedynek na Hybrid MMA będzie dla Skibińskiego istotny nie tylko z powodów czysto sportowych.
- Walka w Lesznie, niedaleko moich rodzinnych stron. Przyjedzie rzesza kibiców, znajomi, rodzina. Liczę na doping i wiem, że go otrzymam. Nadal czuję się czołowym półśrednim w Polsce. Biorę rozpęd i wbijam z przytupem w europejską czołówkę - zakończył.
Mocne nazwiska, głośny powrót, różne formuły walki - to wszystko czeka nas już 15 grudnia. Transmisja gali Hybrid MMA 2 na sportowych antenach Polsatu.
Przejdź na Polsatsport.pl