Kolejne zwycięstwo PGE Rysic Rzeszów w Lidze Mistrzyń!
PGE Rysice Rzeszów - Asterix Avo Beveren 3:1. Skrót meczu
Magdalena Jurczyk: W lidze niewiele zespołów gra tak szybko, jak Belgijki
Siatkarki PGE Rysice Rzeszów zanotowały trzecie zwycięstwo w Lidze Mistrzyń. W spotkaniu czwartej kolejki grupy D podopieczne Stephane'a Antigi pokonały belgijski Asterix Avo Beveren 3:1. W tabeli prowadzi drużyna Joanny Wołosz A. Carraro Imoco Conegliano.
Pierwsze spotkanie rzeszowianki wygrały 3:1 i wydawało się, że przed własną publicznością nie będą większych problemów z pokonaniem niżej notowanego rywala. Tymczasem siatkarki Asterix zrobiły wszystko, by utrudnić zadanie gospodyniom, ale ostatecznie komplet punktów został na Podkarpaciu.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalna passa przełamana! Enea Czarni Radom z pierwszym zwycięstwem
Rysice wystąpiły bez swojej podstawowej rozgrywającej Katarzyny Wenerskiej, która przed tygodniem w spotkaniu przeciwko A. Carraro Imoco Conegliano doznała urazu. Reprezentantka Polski trenuje z drużyną, ale całe spotkanie obserwowała w kwadracie dla rezerwowych.
Już w pierwszym secie Belgijki pokazały, że nie zamierzają występować w roli statystek i były bardzo blisko zwycięstwa. W szeregach Asterix znakomicie spisywała się Manon Stragier, na której spoczywał ciężar zdobywania punktów. Drużyna gości prowadziła już 21:18 i 23:21, ale rzeszowianki popisały się imponującym finiszem. Najpierw Gabriela Makarowska-Kulej zdobyła punkt "kiwką", potem sprawy w swoje ręce wzięły Gabriela Orvosova i Ann Kalandadze, a przy pierwszym setbolu Amanada Coneo zaserwowała asa.
Wicemistrzynie Polski rozkręcały się powoli, ale w drugim secie podkręciły tempo. Przy stanie 9:9 Rysice zdobyły pięć punktów z rzędu, co okazało się kluczowym momentem tej części spotkania. Orvosova i Kalandadze nie myliły się w ataku, a Stragier zupełnie zgasła i skończyła tylko dwie piłki.
Rysice kolejną partię zaczęły od czterech przegranych akcji i Antiga szybko poprosił o czas. Kilka minut później był remis 7:7, ale gra rzeszowianek wciąż falowała. Przy prowadzeniu 19:16 gospodynie najwyraźniej uznały, że mecz jest już wygrany, a siatkarki Asterix jeszcze raz się poderwały i wygrały cztery kolejne akcje. Belgijki lepiej rozegrały decydujące fragmenty i wykorzystały pierwszego setbola. Rzeszowianki odpuściły blok na Iris Vos, ale po jej zbiciu piłka wylądowała w boisku i mecz toczył się dalej.
Do stanu 11:11 ekipa gości mogła mieć nadzieje na doprowadzenie do tie-breaka i wywalczenie pierwszego punktu w rozgrywkach. Podopieczne Antigi nie pozwoliły na kolejną nerwową końcówkę. Belgijki popełniały błędy w ataku i po asie serwisowym Julii de Pauli przewaga Rysic urosła do siedmiu "oczek" (21:14). Wprawdzie trzy kolejne akcje wygrały mistrzynie Belgii, to ostatnie słowo znów należało do gospodyń.
Kolejnym rywalem wicemistrzyń Polski będzie niemiecki Allianz MTV Stuttgart; to spotkanie odbędzie się 10 stycznia w Niemczech.
PGE Rysice Rzeszów – Aterix Avo Beveren 3:1 (25:23, 25:16, 23:25, 25:18)
PGE Rysice Rzeszów: Gabriela Makarowska-Kulej, Gabriela Orvosova, Weronika Centka, Magdalena Jurczyk, Ann Kalandadze, Amanda Coneo, Aleksandra Szczygłowska (libero) – Anna Obiała, Julia de Paula.
Asterix Avo Beveren: Charlotte Krenicky, Kaat Cos, Yana Wouters, Laura Overwater, Manon Stragier, Iris Vos, Noor Debouck (libero) – Jasmine Debout, Anna Koulberg, Romane Neufkens, Mila Vlahovic.
Przejdź na Polsatsport.pl