Fatalne zachowanie reprezentanta Polski. Wyleciał z boiska w meczu Serie A
Nicola Zalewski, wahadłowy reprezentacji Polski, przedwcześnie zakończył niedzielny mecz 15. kolejki Serie A przeciwko Fiorentinie. Zawodnik Romy wyleciał z boiska za dwie żółte kartki.
Zalewski rozpoczął niedzielne spotkanie w podstawowym składzie rzymskiego klubu. Dla Polaka był to pierwszy występ w wyjściowej jedenastce od 29 października i wyjazdowego meczu z Interem. Niestety, nie można powiedzieć, by wahadłowy wykorzystał tę szansę.
ZOBACZ TAKŻE: Trwa znakomita seria Juventusu. "Stara Dama" górą w "polskim" hicie Serie A
Pierwszą żółtą kartkę zawodnik Romy obejrzał pod koniec pierwszej połowy za nieprzepisowe przerwanie kontry Jonathana Ikone. Zalewski wraz z Evanem Ndicką wzięli Francuza w kleszcze w okolicach 35. metra, a sędzia uznał, że faulującym był w tej akcji właśnie Polak.
Trener Jose Mourinho postanowił nie zmieniać naszego zawodnika w przerwie meczu i pozostawił go na placu gry. Ryzyko się nie opłaciło - w 64. minucie Nicola Zalewski bezmyślnie sfaulował w bocznym sektorze boiska Michaela Kayode, za co obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Faul tym dziwniejszy, że ze strony zawodnika Fiorentiny nie było tu absolutnie żadnego zagrożenia...
Od 87. minuty Roma grała w dziewiątkę, gdyż z boiska wyleciał również strzelec gola dla "Giallorossich", Romelu Lukaku. Belg w bocznym sektorze boiska zaatakował ostrym wślizgiem Christiana Kouame, za co obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.
Mecz zakończył się podziałem punktów. Na trafienie Lukaku z 5. minuty przyjezdni odpowiedzieli golem Lucasa Martineza Quarty w 66. minucie.
