Czarna seria Czarnych trwa! Dwa lata kompromitacji

Czarna seria Czarnych trwa! Dwa lata kompromitacji
fot. PAP
Radomianie przegrali 28. mecz ligowy z rzędu u siebie

Aż ciężko w to uwierzyć, ale takie są fakty! Ekipa Enea Czarnych Radom przegrała 28. mecz ligowy z rzędu przed własną publicznością! Tym razem siatkarze z województwa mazowieckiego, mimo rozpaczliwej walki, ulegli Asseco Resovii Rzeszów 2:3. Czarni na triumf przed swoimi kibicami czekają od 11 grudnia 2021 roku...

W poniedziałkowe popołudnie 11 grudnia 2023 roku kibice z Radomia liczyli po cichu, że siatkarze Czarnych równo po dwóch latach przerwy wreszcie będą cieszyć się z wygranej we własnej hali. Poprzeczka była jednak zawieszona bardzo wysoko, bo rywalem była rozpędzona Resovia - celująca w siódme zwycięstwo z rzędu w PlusLidze.

 

Faworytami byli rzecz jasna goście, ale gospodarze chcieli pójść za ciosem po premierowym triumfie w tym sezonie - na wyjeździe w Częstochowie nad Exact Systems Hemarpol Norwidem 3:2.

 

Czarni rozpoczęli spotkanie od prowadzenia 4:1, ale chwilę później to Resovia przejęła inicjatywę, prowadząc 7:5. Wyrównana gra trwała dość długo, aby w samej końcówce gospodarze znowu odskoczyli - na 24:21. Ale i tak potrzebna była gra na przewagi. Podopieczni Pawła Woickiego wyszli jednak z opresji, m.in. dzięki skutecznej zagrywce Nikoli Meljanaca.

 

ZOBACZ TAKŻE: Klub PlusLigi ogłosił bankructwo. Gwiazdy zostały "na lodzie"

 

Druga partia była już bardzo jednostronna. Podrażniona Resovia nie pozwoliła adwersarzom na zbyt wiele, będąc lepszym w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła. Dowód? Wygrana 25:17.

 

Trzecia odsłona miała wyrównany przebieg do stanu 17:16 dla ekipy ze stolicy Podkarpacia. Goście w decydującym momencie odskoczyli na kilka "oczek", zwyciężając ostatecznie 25:21.

 

Czwarty set, podobnie jak pierwszy, był bardzo emocjonujący. Niespodziewanie radomianie wyszli na wysokie prowadzenie 8:3 oraz 11:5. Rzeszowianie szybko jednak otrząsnęli się i po kilku udanych akcjach doprowadzili do remisu 13:13. Od tamtej pory kibice byli świadkami wyrównanego boju - już do samego końca. Znowu potrzebna była gra na przewagi. I znowu bohaterem w polu serwisowym był Nikola Meljanac. Dzięki temu Czarni sensacyjnie doprowadzili do tie-breaka.

 

W nim podrażniona takim scenariuszem Resovia zaczęła od mocnego uderzenia, prowadząc 6:2. I gdy wydawało się, że ekipa Giampaolo Medeiego będzie kontrolować przebieg wydarzeń, radomianie ponownie zaskoczyli, zbliżając się na "oczko". Po zmianie stron boiska goście mieli dwa punkty przewagi. Mimo ambitnej walki miejscowych, brązowi medaliści PlusLigi poprzedniego sezonu "wrzucili wyższy bieg" na finiszu i wygrali pewnie 15:7.

 

Stracony punkt Resovii to niewątpliwie dużego kalibru niespodzianka, a może nawet sensacja. Rzeszowianie kontynuują serię zwycięstw, podczas gdy dla radomian to już 28. porażka ligowa z rzędu u siebie (!). Na pocieszenie Czarnym zostało zdobyte "oczko" do tabeli.

 

MVP spotkania został wybrany Stephen Boyer.

 

 

Enea Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (26:24, 17:25, 21:25, 27:25, 7:15)

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie