Norwegia drugim półfinalistą MŚ
Broniąca tytułu Norwegia pokonała w Trondheim Holandię 30:23 (12:11) w drugim ćwierćfinale mistrzostw świata piłkarek ręcznych, których współgospodarzami są Dania, Norwegia i Szwecja. Wcześniej Francja zwyciężyła Czechy 33:22.
Już pierwsza połowa udowodniła, że oprócz emocji kibice przybyli do Trondheim Spektrum będą świadkami sporej... liczby błędów z obu stron. Nic dziwnego, że pierwszy gol padł dopiero w czwartej minucie, a zdobyła go norweska lewoskrzydłowa Camilla Herrem. Inna sprawa, że na dużym procencie broniły obie bramkarki - Silje Solberg i Yara ten Holte. Holenderka sama zapisała się na listę strzelczyń po rzucie przez całe boisko do pustej siatki.
Zespół współgospodarza imprezy miał już 5-bramkową przewagę. Rywalki nie były w stanie zdobyć gola przez blisko dziesięć minut. Ich zryw tuż przed przerwą zminimalizował straty do najmniejszych z możliwych. Po zmianie stron sytuacja się powtórzyła, tzn. zespół Norwegii wypracował kilka trafień zaliczki, ale tym razem Holenderki nie były w stanie dorównać skutecznością w ataku.
Mecz zakończyła efektowna wrzutka nad pole karne autorstwa Nory Mork, którą na gola zamieniła Henny Reistad.
Norwegia w półfinale zagra z triumfatorem meczu Dania - Czarnogóra.
Norwegia - Holandia 30:23 (12:11)
Najwięcej bramek: dla Norwegii - Stine Skogrand 9, Ingvild Bakkerud 5, Henny Reistad 4; dla Holandii - Dione Housheer 4, Estavana Polman i Angela Malestein po 4.
Przejdź na Polsatsport.pl