Walczyli mimo plagi kontuzji. Nieznaczna porażka Śląska Wrocław w Rumunii

Koszykówka
Walczyli mimo plagi kontuzji. Nieznaczna porażka Śląska Wrocław w Rumunii
Fot. Polsat Sport
Przetrzebiony kontuzjami WKS Śląsk przegrał w Rumunii

Koszykarze Śląska Wrocław przegrali w Rumunii z U-BT Kluż Napoka 76:80 (13:20, 19:23, 21:14, 23:23) w meczu 11. kolejki grupy B Pucharu Europy. Wicemistrzowie Polski pozostają z jedną wygraną na koncie w tych rozgrywkach.

WKS Śląsk nadal zmaga się z plagą kontuzji i z tego powodu do Rumunii nie mogli polecieć: Jakub Nizioł, Jawun Evans, Kendale Mc Cullum, Saulius Kulvietis oraz Łukasz Kolenda. Pomimo tak poważnych braków wrocławianie w ostatniej kolejce polskiej ekstraklasy pokonali na wyjeździe Legię Warszawa (98:82), ale we wtorek zadanie było znacznie trudniejsze.

 

ZOBACZ TAKŻE: Lakersi z pierwszym trofeum w sezonie. LeBron James MVP

 

Na początku spotkania za trzy trafił Dusan Miletic i wicemistrzowie Polski wygrywali 3:2, ale przez kolejne blisko pięć minut nie potrafili znaleźć drogi do kosza i gospodarze odskoczyli na 10:3. Fatalną serię przerwał Daniel Gołębiowski, który w spotkaniu z Legią zdobył 34 punkty, a chwilę późnej dwa razy z dystansu trafił Andrii Wojnałowycz (15:10) i Śląsk wrócił do gry.

 

Druga kwarta dla wrocławian rozpoczęła się bardzo źle, bo 0:6. Czarną serię w ofensywie przełamał Hassani Gravett, a chwilę później poprawił Gołębiowski i było 26:18. W kolejnych fragmentach spotkania trwała wymiana ciosów i rumuński zespół utrzymywał prowadzenie 10-14 punktów.

 

Po dwóch kwartach WKS Śląsk przegrywał 32:43, co nie było stratą nie do odrobienia. Wrocławianie pościg rozpoczęli od początku trzeciej odsłony spotkania i po czterech minutach gry było już tylko 43:46. W kolejnych fragmentach gospodarze ponownie zwiększyli prowadzenie, ale rzutem niemal równo z syreną kończącą trzecią kwartę Hassani Gravett doprowadził do stanu 53:57.

 

Zaraz po wznowieniu gry za dwa punkty skutecznie przymierzył 23-letni Michał Sitnik, a następnie Miletic i mecz zaczynał się od nowa (57:57). Trener Mihai Silvasan poprosił w tym momencie o przerwę, ale jego podopieczni nadal nie mogli przełamać strzeleckiej niemocy. Śląsk nie potrafił jednak wykorzystać szansy na objęcie prowadzenia, a kiedy rywale w końcu zaczęli trafiać, o czas poprosił trener Jacek Winnicki. Przekazane wskazówki w tym wypadku były na tyle skuteczne, że Śląsk najpierw odrobił straty, a po akcji Gołębiowskiego dwa plus jeden, wyszedł na prowadzenie 68:67.

 

Końcówka spotkania należała jednak do gospodarzy. Na niewiele ponad pół minuty przed końcem po „trójce” Gołębiowskiego gospodarze prowadzili 76:74. Chwilę później trafił Andrija Stipanovic, a w odpowiedzi ponownie z dystansu sił spróbował Gołębiowski, ale tym razem się pomylił. Śląsk próbował jeszcze ratować sytuację faulami, ale przeciwnicy byli bezbłędni, odskoczyli na 80:74 i losy spotkania były rozstrzygnięte.

 

WKS Śląsk przegrał 76:80 i nadal pozostaje z jedną wygraną. Za tydzień we własnej hali wrocławianie zmierzą się z Buducnost Podgorica.

 

 

Puchar Europy - 11. kolejka
U-BT Kluż Napoka - WKS Śląsk Wrocław 80:76 (20:13, 23:19, 14:21, 23:23)


Kluż Napoka: Andrija Stipanovic 19, Patrick Richard 12, Adam Mokoka 11, Jarell Eddie 9, Mareks Mejeris 8, Dennis Seeley 8, Bryce Jones 5, Emanuel Cate 4, Mihai Maciuca 3, Karel Guzman 1


WKS Śląsk: Dusan Miletic 16, Daniel Gołębiowski 13, Andrii Wojnałowycz 13, Hassani Gravett 9, Aleksander Wiśniewski 8, Arciom Parachouski 7, Michał Sitnik 6, Mateusz Zębski 4, Oskar Hlebowicki 0, Kuba Piśla 0.

RI, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie