Kłopoty Tysona Fury'ego. Znalazł się na celowniku urzędu podatkowego
Tyson Fury (34-0-1, 24 KO) zwrócił na siebie uwagę brytyjskiego urzędu podatkowego. Jak donoszą angielskie media, mistrz świata WBC w wadze ciężkiej oraz jego bracia nie opłacili podatku za parking znajdujący się przy należącej do nich posesji w Styal. Jeśli należność nie zostanie uiszczona, rodzinie Furych będzie groził komornik.
Według informacji przekazanych przez "The Sun" 35-latek i jego bracia muszą zapłacić 82 tysiące funtów. Biorąc pod uwagę to, że majątek "Króla Cyganów" wyceniany jest na 130 milionów funtów, kwota do zapłacenia nie powinna stanowić dla niego problemu. Warto wspomnieć, że wspomniany podatek dotyczy gruntu udostępnianego przyczepom kempingowym. Teren znajduje się w obrębie posesji należącej do Furych, a w domu aktualnie mieszka ojciec braci.
ZOBACZ TAKŻE: Były mistrz UFC na drodze Gamrota! Walka ogłoszona
Gdyby jednak podatek nie został opłacony, Furym grozi działanie egzekucyjne. Komornik będzie miał wtedy prawo podjąć działania mające na celu zajęcie części majątku rodziny.
Na zawodowym ringu Fury pozostaje niepokonany. W 35 pojedynkach zapisał na swoim koncie 34 wygrane i jeden remis. W ostatniej walce Brytyjczyk pokonał niejednogłośną decyzją sędziów Francisa Ngannou (0-1), a zatem byłego mistrza UFC w kategorii ciężkiej. Werdykt wzbudził niemałe kontrowersje. Zdaniem wielu zwyciężyć powinien Kameruńczyk, dla którego był to debiut w zawodowym boksie.
Aktualnie "Król Cyganów" przygotowuje się do starcia z Oleksandrem Usykiem (21-0, 14 KO). Do pojedynku ma dojść 17 lutego przyszłego roku. Na szali znajdą się pasy mistrzowskie wagi ciężkiej wszystkich najważniejszych organizacji - WBC, WBA, WBO, IBF i IBO.
Przejdź na Polsatsport.pl