Kontrowersje! Raków wygrał po golu w końcówce
Raków Częstochowa pokonał Koronę Kielce w meczu 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W końcówce do własnej siatki trafił Piotr Malarczyk.
Częstochowianie wyszli na boisko z myślą o poprawieniu nastroju swoich kibiców i własnego samopoczucia po czwartkowej klęsce w Lidze Europy i porażce 0:4 z Atalantą Bergamo, która zakończyła ich międzynarodowe występy. Z kolei Korona miała zamiar wykorzystać zmęczenie rywali i już w trzeciej minucie Dawid Błanik zagroził bramce mistrzów Polski, ale Vladan Kovacevic pewnie złapał piłkę.
Raków odpowiedział po siedmiu minutach niecelnym strzałem Frana Tudora, który zagrał w ekstraklasie w barwach "Czerwono-Niebieskich" po raz 122. i ustanowił klubowy rekord; dotychczasowy należał do Jana Spychalskiego, który w latach 1994-98 w ówczesnej I lidze reprezentował Raków 121-krotnie.
Z upływem czasu przewaga gospodarzy rosła i w 16. minucie byli blisko zdobycia prowadzenia, ale Konrad Forenc zdołał odbić na róg piłkę uderzoną przez Serba Srdjana Plavsica. Po chwili bramkarz Korony inrerweniował daleko poza polem karnym, dzięki czemu ubiegł dobiegającego do piłki Łukasza Zwolińskiego.
Natomiast w 21. minucie dogodnej sytuacji nie wykorzystał John Yeboah, który próbował przedryblować kielecką defensywę. W 24. niecelnie strzelił Marcin Cebula, chwilę później został zablokowany Yeboah i skończyło się na rzucie rożnym.
Goście wyprowadzili dwie kontry, ale pierwszą sytuację wyjaśnił Stratos Svarnas, a w drugim przypadku Białorusin Jewgienij Szykawka strzelił tuż obok słupka.
Dobrą okazję po przeciwnej stronie boiska zmarnował Ukrainiec Władysław Koczerhin, co po chwili mogło się zemścić, bo mocnym strzałem popisał się Belg Martin Remacle, ale Kovacevic złapał piłkę. W 38. minucie Forencowi udało się wypiąstkować piłkę zmierzającą do bramki po dośrodkowaniu Bartosza Nowaka z rogu, później bramkarz Korony wygrał pojedynek biegowy z Cebulą, zaś tuż przed przerwą znowu niecelnie strzelał Koczerhin.
Początek drugiej połowy nie zapowiadał większych emocji. Dopiero w 58. minucie efektowny rajd prawym skrzydłem przeprowadził Rumun Deian Sorescu, lecz nie zdecydował się na strzał, a Yeboah uderzył zbyt słabo, by sprawić Forencowi jakieś kłopoty. W 78., po kolejnym dośrodkowaniu Sorescu, blisko powodzenia był Nowak, ale Forenc i z nim sobie poradził, a w dodatku był faulowany.
W 80. minucie gola dla kielczan mógł zdobyć Błanik, ale po jego strzale piłka wyszła na róg. Za to dwie minuty później, ku zdziwieniu gospodarzy, piłka znalazła się w ich bramce po strzale Adriana Dalmau. Analiza VAR była jednak korzystna dla Rakowa, bo okazało się, że Jakub Konstantyn, który podawał do Hiszpana, pomógł sobie ręką przy opanowaniu piłki.
W 87. minucie częstochowianie dopięli swego - po dośrodkowaniu Nowaka z rzutu rożnego piłka odbiła się od pleców Malarczyka i Forenc nie mógł przeszkodzić w utracie gola.
Emocji nie zabrakło też w czasie doliczonym przez arbitra. Najpierw na bramkę gospodarzy główkował Nono, a Kovacevic złapał piłkę, ale znowu w użyciu był VAR, a sędzia Tomasz Musiał nie dopatrzył się przewinienia gospodarzy.
Za to w piątej dodatkowej minucie na bramkę Korony strzelił z bliska Ante Crnac i trafił w rękę Miłosza Trojaka. I tym razem arbiter obejrzał sytuację na monitorze i odgwizdał "jedenastkę". Jej egzekutorem był Fabian Piasecki, ale Forenc nie dał się zmylić - obronił karnego, jak i dobitkę. Korona jeszcze spróbowała zaatakować, ale bez powodzenia, chociaż gospodarze najedli się trochę strachu.
Raków Częstochowa - Korona Kielce 1:0 (0:0)
Bramka: Malarczyk 87 (sam.)
Raków Częstochowa: Vladan Kovacevic - Fran Tudor, Adnan Kovacevic, Stratos Svarnas - Deian Sorescu (87. Bogdan Racovitan), Władysław Koczerhin, Bartosz Nowak, Srdjan Plavsic (69. Jean Carlos Silva), John Yeboah (69. Ante Crnac), Marcin Cebula (81. Dawid Drachal) - Łukasz Zwoliński (81. Fabian Piasecki).
Korona Kielce: Konrad Forenc - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marius Briceag - Jacek Podgórski, Yoav Hofmayster, Martin Remacle (62. Dalibor Takac), Nono, Dawid Błanik (81. Jakub Konstantyn) - Jewgienij Szykawka (72. Adrian Dalmau).
Żółte kartki: Sorescu - Malarczyk.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów: 4 816.
Przejdź na Polsatsport.pl