Trener polskich skoczków zwrócił się do kibiców
Po sobotnim konkursie Pucharu Świata w Engelbergu trener polskich skoczków Thomas Thurnbichler zwrócił się do kibiców. Austriacki szkoleniowiec podziękował za wsparcie, jakie od nich dostaje. - To niesamowite, kiedy wracasz ze skoczni i niezależnie od wyników fani po prostu cię uwielbiają - powiedział.
Od początku sezonu 2023/2024 nasi skoczkowie narciarscy rozczarowują. W siedmiu dotychczasowych konkursach ani razu nie zajęli miejsca w pierwszej dziesiątce zawodów PŚ. Najlepszy wynik reprezentantów Polski to 11. miejsce Piotra Żyły w Klingenthal, a łączny dorobek Biało-Czerwonych w Pucharze Narodów wynosi jedynie 132 punkty i daje im dopiero siódme miejsce.
ZOBACZ TAKŻE: Kamil Stoch: To był dobry dzień
Do konkursów na skoczni w Engelbergu, na której polscy zawodnicy w przeszłości często osiągali dobre lub bardzo dobre wyniki, można było podchodzić z nadzieją, że właśnie tam zaczną się lepsze czasy dla naszej ekipy. Jednak pierwsze, sobotnie zawody, nasi reprezentanci znów zakończyli na odległych miejscach.
Najlepszym z Polaków był Kamil Stoch. Wracający do Pucharu Świata po krótkiej przerwie 36-latek zdecydowanie się poprawił w stosunku do swoich występów w Ruce i w Lillehammer, ale jego skoki wystarczyły tylko do 21. miejsca. Żyła był 22., a Dawid Kubacki i Paweł Wąsek nie awansowali do drugiej serii, kończąc zmagania odpowiednio na 33. i 36. miejscu.
Do sobotnich wydarzeń w krótkim komentarzu opublikowanym na profilu Polskiego Związku Narciarskiego na platformie X odniósł się trener Thurnbichler. - Dziś nie chcę mówić za dużo na temat skoków. Wiemy, że musimy się poprawić. Nadal będziemy pracować mądrze. Nad tematami, nad którymi musimy - powiedział.
Następnie austriacki trener mówił o tym, co pozytywne. Zwrócił uwagę na postawę Aleksandra Zniszczoła, który dobrymi występami w Pucharze Kontynentalnym wywalczył dla Polski dodatkowe miejsce na kolejny period Pucharu Świata. 28-latek z klubu WSS Wisła przed tygodniem w Lillehammer był drugi i siódmy, teraz w Ruce zajął drugą i dwudziestą pozycję i w klasyfikacji generalnej PK jest aktualnie trzeci.
- Naprawdę miło, że Olek Zniszczoł powiększył dziś kwotę startową, zapewniając szóste miejsce startowe na Turniej Czterech Skoczni - podkreślił Thurnbichler.
Szkoleniowiec polskiej kadry postanowił również zwrócić się do polskich fanów. - Naprawdę muszę to powiedzieć - dziękuję wszystkim polskim kibicom. To niesamowite, kiedy wracasz ze skoczni i niezależnie od wyników fani po prostu cię uwielbiają. To naprawdę wspaniałe. Dziękuję. Zawsze dobrze mieć was wokół skoczni - powiedział.
Miejmy nadzieję, że już wkrótce praca Thurnbichlera oraz jego zawodników przyniesie wymierne efekty i kibice będą mieli więcej powodów do radości z występów naszych skoczków. Najbliższa okazja do poprawy już w niedzielę, w drugim konkursie w Engelbergu. Kwalifikacje do zawodów rozpoczną się o godzinie 14:15, konkurs ruszy o 16.
Przejdź na Polsatsport.pl