Kolejna porażka Spurs. To już 22. w sezonie
Jeremy Sochan zdobył dziewięć punktów dla San Antonio Spurs, a jego drużyna przegrała na wyjeździe z Milwaukee Bucks 119:132 w meczu ligi NBA. To była 22. w sezonie porażka koszykarzy z Teksasu, którzy wygrali tylko cztery mecze.
Sochan wyszedł do gry w pierwszej piątce i przebywał na parkiecie 33 minuty. W tym czasie trafił cztery z 11 rzutów z gry oraz jeden z dwóch wolnych. Jego statystyki uzupełnia 11 zbiórek, osiem asyst i przechwyt. Popełnił też trzy faule.
ZOBACZ TAKŻE: Puchar Spenglera: Frolunda cichym faworytem
Spotkanie pozbawione było jakichkolwiek emocji. Spurs zaczęli je fatalnie i po sześciu minutach przegrywali 3:21. Bucks już do końca kontrolowali wydarzenia na boisku.
W zwycięskiej ekipie najlepszy był Damian Lillard - 40 punktów. Natomiast Giannis Antetokounmpo zanotował tzw. triple-double, na które złożyło się 11 pkt, 16 asyst i 14 zbiórek.
Lillard przy okazji przekroczył pułap 20000 punktów zdobytych w karierze. Jest 51. w historii NBA zawodnikiem, któremu się to udało i ósmym wśród wciąż aktywnych.
W szeregach Spurs na wyróżnienie zasługuje Keldon Johnson - 28 pkt i 12 zbiórek. W składzie "Ostróg" zabrakło Francuza Victora Wembanyamy, który zmaga się z opuchniętym stawem skokowym.
Spurs z bilansem 4-22 zajmują ostatnie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej. Bucks (20-7) są na drugiej pozycji w Konferencji Wschodniej.
We wtorek po 25-meczowym zawieszeniu za wybryki z bronią palną w mediach społecznościowych do gry wrócił Ja Morant. 24-letni rozgrywający Memphis Grizzlies zdobył 34 punkty i równo z końcową syreną trafił decydujący rzut, po którym jego zespół pokonał na wyjeździe New Orleans Pelicans 115:113.
Przejdź na Polsatsport.pl