Prezes ligi hiszpańskiej skrytykował pomysł utworzenia Superligi
Kierujący piłkarską ligą hiszpańską La Liga Javier Tebas skrytykował w czwartek pomysł utworzenia Superligi. Uważa, że planowane przez spółkę A22 Sports Management rozgrywki 64 zespołów piłkarskich Europy byłyby pojedynkami klubów wybranych do niej w sposób mało przejrzysty i oparty „o dyskryminację”.
W swoim czwartkowym oświadczeniu Tebas stwierdził, że już samo wskazanie przez organizatorów Superligi, bez sportowej rywalizacji, które zespoły mają w niej występować jest sprzeczne z czwartkowym orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Zobacz także: Rozłam w piłkarskim świecie. Lewandowski w środku rewolucji w futbolu
Wskazał, że trybunał ten orzekł bowiem, że zasady występowania w rozgrywkach piłkarskich muszą być „przejrzyste, obiektywne i nie mogą nikogo dyskryminować”.
„Są to zatem zasady, które są całkowicie sprzeczne z Superligą” - ocenił Javier Tebas.
Szef hiszpańskiej La Liga kilkakrotnie już krytykował pomysł utworzenia Superligi mówiąc, że to idea „rozgrywek dla bogatych”.
Powstanie Superligi wspierają czołowe kluby piłkarskiej ligi Hiszpanii Real Madryt oraz FC Barcelona. Ich władze pozytywnie ustosunkowały się do orzeczenia unijnego sądu.
W czwartek Trybunał Sprawiedliwości UE z siedzibą w Luksemburgu orzekł, że przepisy FIFA i UEFA dotyczące obowiązku zatwierdzania przez te instytucje międzyklubowych rozgrywek piłkarskich, takich jak Superliga, są sprzeczne z prawem unijnym. Zgodnie z werdyktem miałyby one naruszać prawo konkurencji oraz swobodę świadczenia usług.
Zdaniem ekspertów werdykt ten otwiera drogę do powstania rozgrywek niezależnych od FIFA oraz UEFA. Zgodnie z planem władz spółki A22 Sports Management rozgrywki Superligi zostałyby podzielone na trzy ligi, z systemem spadków i awansów, w których występowałyby 64 drużyny.
Przejdź na Polsatsport.pl