Hitowy transfer Legii Warszawa! To reprezentant kraju
Kibice Legii Warszawa po pierwszej połowie sezonu mogą mieć mieszane uczucia. Z jednej strony klub znakomicie poradził sobie w Lidze Konferencji Europy i na wiosnę powalczy w fazie pucharowej rozgrywek. Niestety sił nie starczyło na skuteczną walkę w Ekstraklasie. Zimę Legia spędzi na 5. miejscu w tabeli, tracąc do lidera - Śląska Wrocław aż dziewięć punktów.
Gra w europejskich pucharach dla polskich klubów od lat określana jest jako "pocałunek śmierci". Nawet jeśli poszczególne drużyny całkiem nieźle radziły sobie na arenach europejskich, to nie były w stanie pogodzić tego ze skuteczną grą na poziomie Ekstraklasy. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy były wąskie kadry i brak solidnej ławki rezerwowych.
ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt liderem La Liga. "Królewscy" wyprzedzili Gironę
Naprzeciw tym oczekiwaniom wyszła Legia Warszawa. Niestety letnie transfery nie do końca się sprawdziły. Do zdobywców Fortuna Pucharu Polski dołączył król strzelców poprzedniego sezonu Ekstraklasy - Marc Gual. Hiszpan wygląda jednak na zagubionego i w niczym nie przypomina zawodnika sprzed roku. Ataku nie wzmocnił również Tomas Pekhart, który większość rundy jesiennej spędził na leczeniu kontuzji.
Problemy w linii ataku i brak kreatywnego skrzydłowego sprawiły, że w czwartek Legia za pośrednictwem mediów społecznościowych zapowiedziała pierwszy transfer podczas zimowej przerwy. W enigmatycznym wpisie klub zdradził, że piłkarz pochodzi z Japonii, ale jego nazwisko nie było znane.
W piątek rano "Wojskowi" oficjalnie poinformowali, że nowym piłkarzem, który dołączy do klubu, będzie Ryoya Morishita.
Piłkarz lada moment przejdzie testy medyczne. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 26-latek będzie do dyspozycji trenera Runjaicia już na zaplanowanym w Turcji obozie przygotowawczym. Sprowadzenie kreatywnego skrzydłowego wydaje się znakomitym ruchem ze strony Legii. Umowa reprezentanta Japonii z Nagoyą Grampus właśnie wygasa, a sam piłkarz wydaje się idealnym uzupełnieniem linii ofensywnej klubu ze stolicy.
Jednokrotny reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni ma CV grę w takich zespołach jak Jubilo Iwata, Sagan Tosu czy Meji Uni. W 2023 roku 26-latek zagrał w 42 meczach, w których strzelił pięć goli i zanotował cztery asysty. Wielką zaletą Morishity jest fakt, że może grać zarówno na skrzydle, jak i w roli wahadłowego.
Przejdź na Polsatsport.pl