Wielkie emocje w NHL. Popis Tampa Bay Lightning i przełamanie Owieczkina
Hokeiści Vancouver Canucks, mimo porażki po dogrywce z Dallas Stars 3:4, dogonili w tabeli Vegas Golden Knights i wspólnie z dorobkiem 47 punktów mają najlepszy bilans w lidze NHL. Ponad miesiąc na gola czekał Aleksander Owieczkin.
Mecz w Dallas miał bardzo wyrównany przebieg - każda tercja była remisowa, a żadnej drużynie nie udało się uzyskać dwubramkowej przewagi. Po regulaminowych 60 minutach było 3:3, a w piątej minucie dodatkowego czasu gry decydującego gola dla miejscowych uzyskał Matt Duchene.
ZOBACZ TAKŻE: MP w łyżwiarstwie szybkim wystartowały! Poznaliśmy pierwszych medalistów
Dzięki jednemu punktowi za porażkę po dogrywce Canucks mają ich 47 i dogonili prowadzących do tej pory w lidze Golden Knights. Broniący Pucharu Stanleya zespół z Las Vegas przegrał w czwartek na Florydzie z Tampa Bay Lightning 4:5.
Imponująca w wykonaniu gospodarzy była druga tercja, w której zdobyli cztery gole, m.in. dwa po strzałach Braydena Pointa, i wyszli na prowadzenie 4:2. Trzecia część gry to kolejna sinusoida nastrojów fanów obu zespołów - najpierw "Złoci Rycerze" doprowadzili do remisu 4:4, ale decydujące słowo należało do ekipy z Tampy - trafienie Nicka Paula 73 sekundy przed końcową syreną dało jej wygraną.
- Wielki mecz, wymagający mnóstwo energii i odporności. Super, że skończył się naszym zwycięstwem - ocenił Paul, który zanim zdobył gola zaliczył dwie asysty. To jego drugi z rzędu mecz, w którym uzyskał trzy punkty do klasyfikacji kanadyjskiej.
Raz trafił do siatki, a dwukrotnie dobrze obsłużył kolegów Nikita Kuczerow. Rosjanin z Lightning z dorobkiem 57 punktów prowadzi w klasyfikacji kanadyjskiej NHL.
Aż 12 goli zobaczyli kibice oglądający mecz Buffalo Sabres z Toronto Maple Leafs, który gospodarze wygrali 9:3.
Dwa dni wcześniej "Szable" uległy 4:9 Columbus Blue Jackets i w czwartek przystąpiły do gry z mocnym postanowieniem rehabilitacji.
- Można powiedzieć, że potraktowaliśmy ten mecz osobiście - przyznał autor czterech asyst Alex Tuch.
Najdłuższą w karierze za oceanem - trwającą 14 występów - passę bez zdobytej bramki przerwał Owieczkin. 38-letni Rosjanin, który goni strzelecki rekord Wayne'a Gretzky'ego, zdobył gola w piątej minucie dogrywki na wagę zwycięstwa Washington Capitals nad Columbus Blue Jakcets 3:2.
To jego 828. trafienie w NHL, na które czekał od 18 listopada. Od legendarnego Kanadyjczyka dzieli go 67 goli.
- Trochę czasu minęło. Nie ukrywam, że nieco mi ulżyło - przyznał Owieczkin, który po raz 26. strzelił gola w dogrywce, a po raz 125. jego bramka przesądziła o zwycięstwie. W tym ostatnim zestawieniu jest drugi w historii, po słynnym Czechu Jaromirze Jagrze - 135.
Przejdź na Polsatsport.pl