Świetny Van Vliet, Trefl ogrywa WKS Śląsk
WKS Śląsk Wrocław - Trefl Sopot 66:87. Skrót meczu
Jakub Schenk: Męczymy, męczymy i w końcu przeciwny zespół musi paść
Michał Sitnik: Gramy w 8-9 i po prostu zabrakło nam tlenu
Andy Van Vliet zdobył 27 punktów, a jego Trefl Sopot pokonał WKS Śląsk Wrocław 87:66 w jednym z najciekawszych sobotnich spotkań ORLEN Basket Ligi.
Lepiej w to spotkanie weszli przyjezdni, którzy mogli liczyć głównie na Andy’ego Van Vlieta. Na jego akcje starali się odpowiadać przede wszystkim Hassani Gravett oraz Andrij Wojnałowicz. Po późniejszym rzucie Aarona Besta Trefl uciekał nawet na osiem punktów. Mateusz Zębski zmniejszył jednak straty do stanu 16:21 po 10 minutach.
ZOBACZ TAKŻE: Enea Stelmet Zastal z pierwszym domowym zwycięstwem
W drugiej kwarcie po akcji 2+1 Jakuba Musiała sopocianie byli ponownie lepsi o osiem punktów. WKS Śląsk nie zamierzał się jednak łatwo poddawać. Świetny ciągle był Hassani Gravett, a dzięki zagraniu Dusana Mileticia zbliżał się na zaledwie punkt! Van Vliet wraz z Witlińskim sprawili jednak, że pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 37:40.
W trzeciej kwarcie ekipa trenera Żana Tabaka ponownie dobrze wykorzystywała Andy’ego Van Vlieta, a dzięki kolejnym zagraniom Aarona Besta miała nawet dziewięć punktów przewagi. Michał Sitnik dwoił się i troił, aby wynik wyglądał lepiej dla wrocławian, ale to rywale kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Po kolejnej trójce Van Vlieta po 30 minutach było 55:62.
Rzut z dystansu Jakuba Schenka na początku kolejnej części spotkania oznaczał 10 punktów różnicy. Osłabiony zespół trenera Jacka Winnickiego nie był w stanie już nawiązać rywalizacji, a przyjezdni powiększali przewagę. Ostatecznie Trefl zwyciężył 87:66.
Najlepszym zawodnikiem gości był Andy Van Vliet z 29 punktami i 7 zbiórkami. Hassani Gravett zdobył 26 punktów i 2 asysty dla gospodarzy.
