Były siatkarz PlusLigi nie jest w stanie skupić się na grze. "Przeraża mnie to"
Tymur Cmokało, były siatkarz Barkomu-Każany Lwów, przeniósł się po zakończeniu poprzedniego sezonu do VK Ostrawa. 20-letni Ukrainiec przyznał jednak, że ze względu na trwającą w jego kraju wojnę nadal nie jest w stanie skupić się na grze.
Pochodzący z Łucka w obwodzie wołyńskim zawodnik udzielił szczerego wywiadu czeskiemu portalowi iDNES. Cmokało zdradził w nim, że trudno jest skoncentrować mu się na sporcie, gdy na Ukrainie pozostają jego najbliżsi: rodzice oraz dziewczyna. I choć wszyscy mieszkają na zachodzie kraju, czyli daleko od linii frontu, siatkarz każdego dnia drży o ich życie.
ZOBACZ TAKŻE: Co dalej z klubem ze Lwowa po zmniejszeniu PlusLigi? "Wywiązała się dyskusja, że tak naprawdę temat się wyczerpał"
- Jest mi trudno pod względem psychicznym, bo ja jestem w Czechach, a moja rodzina i przyjaciele pozostają w kraju, w którym toczy się wojna. Na szczęście wszyscy są na zachodzie Ukrainy, ale ja cały czas się o nich boję. Przeraża mnie każde doniesienie o ataku rakietowym - powiedział Cmokało.
Były zawodnik PlusLigi podkreślił, że choć zarówno rodzice, jak i partnerka regularnie go odwiedzają, nie zamierzają na stałe przyjechać do Ostrawy.
- Mama i tata nie biorą pod uwagę opuszczenia Ukrainy. A moja dziewczyna nie może tego zrobić, bo jest w trakcie studiów - wyjaśnił siatkarz.
Tymur Cmokało dodał, iż boi się również tego, że... sam trafi na front. Przedstawiciele armii ukraińskiej zapowiedzieli bowiem ostatnio dodatkową mobilizację, która ma objąć nawet pół miliona mężczyzn.
Przejdź na Polsatsport.pl