Powstał film o polskim piłkarzu. Wystąpił w nim… Joachim Loew
Joachim Loew to uznany trener piłki nożnej. W dorobku trenerskim ma najważniejsze osiągnięcia, jak chociażby złoto mistrzostw świata z 2014 roku. Jego wielką klasę miał także okazję poznać Radosław Gilewicz, niegdyś gwiazdor austriackiej Bundesligi.
Radosław Gilewicz to jeden z najlepszych polskich napastników z przełomu XX i XXI wieku. Choć na początku kariery grał w śląskich zespołach: Tychach i Chorzowie, to bardzo szybko przeniósł się do Szwajcarii. Tam rozpoczęła się jego współpraca z Joachimem Loewem.
ZOBACZ TAKŻE: Fatalna seria klubu prowadzonego przez legendę! Są blisko strefy spadkowej
Choć Niemiec pełnił tam rolę drugiego szkoleniowca, miał dość duży wpływ na rozwój polskiego napastnika. W 1995 roku obaj trafili do VfB Stuttgart, gdzie obaj rozwinęli skrzydła.
W 1999 roku Gilewicz zaczął podbijać austriacką Bundesligę. Czterokrotnie zwyciężył mistrzostwo Austrii, był także królem strzelców ligi. Przez cały ten czas w jego karierze przewijał się właśnie Loew.
- Poznałem go, gdy miał około 30 lat. Dość szybko skończył granie, ale był dobrym asystentem. Ze Szwajcarskiej Sankt Gallen przeszliśmy do Stuttgartu. Jakiś czas później na głęboką wodę wskoczył Loew. Musiał pracować z wielkimi gwiazdami, a poradził sobie fantastycznie. Jogi tak dobrze nas prowadził, że rada drużyny wybrała się do prezesa i oznajmiła, że nie chcą innego trenera. Już wtedy był dobry psychologiem, wyważonym i mądrym trenerem - opisywał swojego byłego trenera Gilewicz w rozmowie z "Faktem".
19 grudnia odbyła się premiera filmu „Radogol”, który opowiada o niezwykłej karierze Polaka. Występuje w nim wielu piłkarzy oraz trener Loew.
Przejdź na Polsatsport.pl