Tragiczny finał chuligańskich zamieszek w Grecji. Nie żyje jeden z uczestników
Tragiczne informacje zostały przekazane przez dziennik "Die Welt". Nie żyje policjant, który brał udział w zamieszkach w Grecji przed meczem siatkówki, pomiędzy Olympiakosem Pireus i Panathinaikosem.
W czwartek 7 grudnia w pobliżu hali, w której derbowy mecz rozgrywali siatkarze Olympiakosu Pireus i Panathinaikosu Ateny, doszło do starcia kibiców z funkcjonariuszami prawa. Jeden z policjantów został trafiony racą, stracił dużo krwi i w stanie krytycznym przewieziono go do szpitala - jego stan był bardzo ciężki, ale stabilny.
ZOBACZ TAKŻE: Nie żyje były reprezentant Polski w piłce nożnej
Policjant został wprowadzony w stan śpiączki. Jak poinformował "Die Welt" obrażenia, które odniósł 31-letni funkcjonariusz były bardzo poważne - raca wylądowała na udzie mężczyzny i uszkodziła tętnice. Lekarze nie byli w stanie utrzymać policjanta przy życiu. W środę po południu jego śmierć potwierdził personel szpitala, w którym przebywał.
Schwytano już 18-letniego podejrzanego o rzucanie racą i postawiono mu zarzut usiłowania zabójstwa. Po zamieszkach w Grecji zatrzymano ponad 400 osób.
Przejdź na Polsatsport.pl