Kończy się świetny rok polskiego kajakarstwa. „Liczymy, że po igrzyskach w Paryżu nasza radość będzie jeszcze większa"
To był świetny rok dla polskiego kajakarstwa. Nasi sprinterzy zdobyli dziewięć medali mistrzostw świata i pięć mistrzostw Europy seniorów, a slalomiści za sprawą Klaudii Zwolińskiej i męskiej drużyny kajakarzy stawali na podium MŚ i ME. – Liczymy, że jeszcze w lepszych humorach będziemy po przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu – mówi Grzegorz Kotowicz, prezes zarządu Polskiego Związku Kajakowego.
Kolejny sezon z rzędu polscy kibice byli świadkami ekscytujących występów polskich reprezentacji, które przy wsparciu sponsora głównego PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A. dostarczyły nie tylko wielu wspaniałych wrażeń, ale i uzupełniły gabloty o następne trofea. Kończący się rok był także okresem wielu akcji promujących kajakarstwo, które wciąż zyskuje na popularności zarówno w wymiarze turystycznym, jak i wyczynowym.
– Umowa z PGE Polską Grupą Energetyczną pomoże nam popularyzować kajakarstwo w kraju i jeszcze efektywniej spełniać się w sporcie wyczynowym. To są dwa główne cele naszej współpracy i w naszej opinii udaje się realizować. Dzięki środkom z Ministerstwa Sportu i Turystyki, a także z PGE Polskiej Grupy Energetycznej upowszechniamy kajakarstwo w Polsce za pośrednictwem różnych inicjatyw – mówi prezes Polskiego Związku Kajakowego Grzegorz Kotowicz.
Klasą samą w sobie ponownie były nasze kajakarki. „Atomówki”, jak pieszczotliwie są nazywane podopieczne trenera Tomasza Kryka, przez cały sezon imponowały wysoką formą i błyszczały na wszystkich międzynarodowych akwenach. Nie zawiodła zwłaszcza flagowa osada Polek. Startująca w niezmienionym składzie czwórka w składzie Karolina Naja, Anna Puławska, Adrianna Kąkol i Dominika Putto najpierw w Krakowie została najlepsza w Europie, by dwa miesiące później na mistrzostwach świata w Duisburgu wywalczyć srebro i cieszyć się z kwalifikacji olimpijskiej na przyszłoroczne igrzyska w Paryżu. Z kolei w K2 500 metrów złoto ME zdobyły Naja i Puławska, a tytuł wicemistrzyń świata w tej konkurencji uzyskały 24-letnie Martyna Klatt i Helena Wiśniewska, które triumfowały też na MŚ w K2 200 metrów. Z Duisburga dwa medale w jedynkach przywiozły też Justyna Iskrzycka (srebro na 1000 m) i Putto (brąz na 200 m). Wyjazd do Niemiec był również udany pod kątem igrzysk w Paryżu. Polki w komplecie wywalczyły kwalifikacje olimpijskie, dzięki czemu mogą w spokoju przygotowywać się na najważniejszą imprezę przyszłego sezonu.
– Nie jesteśmy już na żadnym szczycie, tylko twardo stąpamy po ziemi. Na tym polega pokora, żeby za bardzo nie chełpić się tym, co się zdobyło. To już historia i patrzymy przed siebie. Każda z dziewczyn zaczyna nowy sezon z czystą kartą, z przybitą piątką i sercem na dłoni – mówi Tomasz Kryk, trener reprezentacji Polski kajakarek. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Suzuki Motor Poland.
Dwie kolejne przepustki na igrzyska dorzucili kanadyjkarze, a mianowicie mistrzyni Europy Dorota Borowska (C1 200 m) oraz czwarty w tym roku na świecie i na Starym Kontynencie Wiktor Głazunow (C1 1000 m). Bardzo bliscy zapewnienia Polsce miejsca w konkurencjach olimpijskich były też osady C2 500 metrów (Aleksander Kitewski/Norman Zezula oraz Sylwia Szczerbińska/Katarzyna Szperkiewicz) czy męska czwórka kajakarzy, która mimo zajęcia dziewiątej pozycji w finale MŚ w Duisburgu, nie przedostała się do Paryża. Dla kanadyjkowych dwójek czy kajakarzy w K1 1000 m i K2 500 metrów rysuje się jeszcze szansa walki o igrzyska w maju przyszłego roku podczas kontynentalnych kwalifikacji w węgierskim Szeged. Partnerem Polskiego Związku Kajakowego jest Lotto.
Ze świetnej strony w tym sezonie pokazali się też polscy slalomiści kajakowi z Klaudią Zwolińką na czele. 25-latka na przestrzeni ostatnich miesięcy była niekwestionowaną liderką naszej reprezentacji. Zawodniczka Startu Nowy Sącz najpierw podczas IE 2023 została podwójną wicemistrzynią Europy w K-1 i C-1, a na wrześniowych MŚ w Londynie zdobyła brąz w K-1. Dzięki jej postawie biało-czerwoni są spokojni o start na igrzyskach olimpijskich w obu konkurencjach. Na przepustkę w męskim C-1 zapracował dla Polski Grzegorz Hedwig, olimpijczyk z Rio de Janeiro i Tokio, Miłym akcentem tego sezonu były także występy polskiej drużyny K-1 wspieranej przez PGE Polską Grupę Energetyczną S.A., która na IE 2023 w Krakowie i MŚ w Londynie zdobyła po medalu. Tercet Dariusz Popiela, Mateusz Polaczyk i Michał Pasiut zakończył ten sezon ze statusem wicemistrzów Starego Kontynentu i trzeciej ekipy globu. W ślad starszych kolegów chcą pójść młodsi slalomiści. Na MMŚ w Krakowie czwarte miejsce w kayak crossie zajął Mikołaj Mastalski, a obiecująco w tej konkurencji podczas MŚ w Londynie i finału PŚ w Paryżu zaprezentował się Tadeusz Kuchno, meldując się dwukrotnie w czołowej szesnastce imprezy.
– Jak najbardziej był to dla mnie przełomowy sezon. Musiałam przejść pewien proces, aby wskoczyć na wyższy poziom i walczyć o najwyższe lokaty. Przez wiele lat dążyłam do tego celu i udało się go zrealizować. Teraz liczę się w czołówce, walczę o medale i nie zamierzam na tym poprzestać – deklaruje Zwolińska, pięciokrotna złota medalista tegorocznych mistrzostw kraju w Krakowie.
To nie koniec, gdyż sukcesy odnosiliśmy też we freestyle’u kajakowym. Wicemistrzynią świata została Zofia Tuła. Nasza zawodniczka debiutowała w konkurencji kanadyjek. – Wspaniale jest zdobyć srebrny medal po cudownych i wymagających przygodach w tym roku. Od maja, więc przez prawie pół roku podróżowałam, trenowałam i startowałam w USA i Kanadzie. Znalazłam wiele radości w pływaniu z mniejszą kontrolą i tylko jednym piórem. To były moje pierwsze zawody w C-1 i myślę że to całkiem niezły początek – uśmiecha się Tuła.
Zadowolenia z sukcesów polskiego kajakarstwa w 2023 roku nie kryją we władzach sponsora głównego PZKaj. – Z Polskim Związkiem Kajakowym współpracujemy już drugi sezon. Przez ten czas nasi kajakarze zdobyli blisko 250 medali. Jesteśmy dumni, że mogliśmy im towarzyszyć i ich wspierać w tych ważnych wydarzeniach – mówi Wojciech Dąbrowski, prezes zarządu PGE Polskiej Grupy Energetycznej S.A.
– Zgodnie z naszą strategią biznesową rozwijamy odnawialne źródła, wykorzystując wiatr i wodę do produkcji zielonej energii, dlatego w ramach naszej strategii sponsoringowej wspieramy sporty, które tak jak my, wykorzystują energię wiatru czy wody. Taką dyscypliną sportu jest właśnie kajakarstwo i dlatego podjęliśmy współpracę z Polskim Związkiem Kajakowym, który zrzesza najlepszych polskich kajakarzy, którzy od lat, nieprzerwanie, zdobywają medale w najważniejszych imprezach na świecie. Nasza współpraca obejmuje nie tylko wsparcie polskiej kadry narodowej, ale także edukację kajakową i upowszechnianie kajakarstwa wśród dzieci i młodzieży z całej Polski. Jesteśmy partnerem zaangażowanym, dlatego wybierając podmioty do współpracy, zależy nam, żebyśmy wspólnie z nimi mogli promować polski sport. Pomagamy kształtować zarówno przyszłych polskich mistrzów, jak również, co jest dla mnie szczególnie istotne, promujemy polskie kajakarstwo jako sposób aktywnego spędzania czasu. Współpraca z Polskim Związkiem Kajakowym jest dla nas bardzo ważna, a liczne medale i tytuły tylko na w tym utwierdzają. Cieszę się, że możemy wspólnie działać na rzecz polskiego sportu – dodaje Dąbrowski.
– Nasza współpraca z PGE Polską Grupą Energetyczną S.A. jest ściśle określona do igrzysk w Paryżu i mamy nadzieję, że występem we Francji tylko przekonamy do kontynuowania działań. W 2024 roku dalej zamierzamy popularyzować całe kajakarstwo, w tym kajakarstwo turystyczne – dopowiada prezes Kotowicz.
Przejdź na Polsatsport.pl