Słaby mecz Sochana. Kolejna porażka Spurs

Koszykówka
Słaby mecz Sochana. Kolejna porażka Spurs
fot. PAP
Jeremy Sochan nie pomógł swojej drużynie

San Antonio Spurs ciągle w dołku. Minionej nocy koszykarze prowadzeni przez Grega Popovicha przegrali wyjazdowy mecz przeciwko Portland Trail Blazers 128:134. Jeremy Sochan rozpoczął spotkanie w wyjściowej piątce, ale nie pomógł swojej drużynie.

Jeremy Sochan rozpoczął mecz w wyjściowej piątce i spędził blisko pół godziny. Polak nie może jednak mówić o udanym występie, bo zdobył tylko dwa punkty do których dołożył cztery asysty, tyle samo zbiórek i jeden przechwyt. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Polski piłkarz nie zwalnia tempa. Kolejny gol w Anglii!

 

Spurs musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Victora Wembanyamy. Francuz w ostatnim czasie narzekał na problemy zdrowotne z kostką i opuścił starcie.

 

Przez kilka pierwszych minut gry Spurs utrzymywali się na prowadzeniu, ale nie byli w stanie odskoczyć z wynikiem (29:29). Na początku drugiej kwarty wciąż był remis (42:42 po 5 minutach), ale wtedy Blazers nabrali jednak rozpędu i rozpoczęli swój festiwal strzelecki. Gracze z Portland trafili wówczas siedem z 12 rzutów za trzy, co znacząco poprawiło ich sytuację i pozwoliło wypracować 15-punktową zaliczkę (71:56).

 

Po zaledwie kilku minutach gry po przerwie parkiet opuścić musiał Zach Collins, jeden z najlepiej dysponowanych zawodników Spurs tej nocy. Środkowy nabawił się urazu kostki, jednak nie tej samej, którą miał w przeszłości kilkukrotnie operowaną. Gospodarze wykorzystali ten moment i powiększyli swoje prowadzenie do 26 oczek (93:67).

 

Pomimo braków kadrowych młody trzon San Antonio Spurs zdołał rzucić rywalowi wyzwanie i rozpoczął pogoń za wynikiem. Keldon Johnson, Devin Vassell oraz Doug McDermott trafiali rzut za rzutem i zmniejszyli nieco straty. Przewaga Blazers była jednak zbyt wysoka, aby wyrwać im zwycięstwo z rąk.

 

Najlepszym zawodnikiem Spurs był tej nocy Keldon Johnson, który jako rezerwowy odnotował 29 punktów, siedem asyst i siedem zbiórek. Ofensywę Blazers napędzali z kolei Jerami Grant oraz Malcolm Brogdon, którzy zdobyli po 27 punktów.

 

Kolejny mecz San Antonio Spurs rozegrają w noc sylwestrową. Spotkanie z zajmującymi 1. miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej Boston Celtics rozpocznie się o godzinie 01:00 czasu polskiego już w nowym roku.

K.P, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie