Trwa fatalna seria Arsenalu! Kolejna porażka
Arsenal, z grającym tylko w pierwszej połowie Jakubem Kiwiorem, przegrał na wyjeździe derbowy mecz z Fulham 1:2 w 20. kolejce Premier League. To druga z rzędu porażka "Kanonierów", którzy nie wykorzystali szansy powrotu na pozycję lidera.
Prowadzący jeszcze niedawno w tabeli Arsenal rozegrał od 23 grudnia trzy mecze i łącznie zdobył w nich zaledwie jeden punkt.
Zobacz także: Legendarny bramkarz przeżył rodzinną tragedię. W święta pożegnał brata i wujka
Najpierw zremisował na wyjeździe z obecnym liderem Liverpoolem 1:1, następnie (28 grudnia) niespodziewanie przegrał u siebie w derbach z West Ham United 0:2, a teraz uległ kolejnemu lokalnemu rywalowi, tym razem słabo spisującemu się ostatnio Fulham FC.
Mecz ułożył się dla "Kanonierów" świetnie, bo już w piątej minucie objęli prowadzenia po strzale Bukayo Saki, ale w 29. minucie wyrównał Raul Jimenez.
W drugiej połowie, na którą w ekipie gości nie wyszedł już Kiwior, gospodarze utrzymali wysokie tempo i w 59. minucie zapewnili sobie zwycięstwo. Po rzucie rożnym i zamieszaniu piłkę do bramki rywali skierował Bobby De Cordova-Reid.
Po raz pierwszy w ostatnich 24 meczach zdarzyło się, że Fulham - obecnie trzynasty w tabeli - wygrał spotkanie, w którym pierwszy stracił bramkę. Jednocześnie ten zespół przełamał się po serii trzech porażek - kolejno 0:3 z Newcastle United, 0:2 z Burnley i 0:3 z Bournemouth.
Arsenal pozostał na czwartym miejscu z dorobkiem 40 punktów. Lider Liverpool (42) zagra w 20. kolejce w poniedziałek, gdy podejmie Newcastle.
W niedzielę odbyło się jeszcze spotkanie Tottenham Hotspur - AFC Bournemouth. Gospodarze zwyciężyli 3:1 i zajmują piąte miejsce - 39 pkt.
Przejdź na Polsatsport.pl