On był najlepszy z polskich skoczków. Jest optymistą
72. Turniej Czterech Skoczni: Skrót konkursu w Garmisch-Partenkirchen
Aleksander Zniszczoł: W moim wykonaniu były to zawody na fajnym poziomie
Jan Winkiel: Z przygotowaniami do polskich konkursów nie jest tak źle, jak z formą naszych skoczków
Rafał Kot: Wolę, żeby Piotr Żyła lądował byle jak, ale żeby te skoki miały metry
"W moim wykonaniu były to fajne zawody. Bardzo się cieszę z tych prób, które oddałem. To był dla mnie super skok w nowy rok" - skomentował Aleksander Zniszczoł, który zajął 21. miejsce i był najlepszy z Polaków w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen.
W pierwszej serii Zniszczoł skoczył 128 m, a w drugiej wylądował pięć metrów dalej.
Zobacz także: Turniej Czterech Skoczni: Terminarz i program. Kiedy konkursy?
"Były to solidne skoki. Szczególnie w drugiej serii. Natomiast w serii próbnej pokazałem sobie, że mogę wskakiwać do czołowej dziesiątki i nic nie jest poza zasięgiem. Trzeba kontynuować pracę, którą zacząłem 31 grudnia" - oznajmił reprezentant Polski.
Zniszczoł zanotował najlepszy występ w sezonie. Zdobył 10 pkt i plasuje się na 41. miejscu w Pucharze Świata. Skoczek z Wisły jest optymistą przed austriacką częścią Turnieju Czterech Skoczni. We wtorek w Innsbrucku odbędą się kwalifikacje, a w środę konkurs indywidualny.
"Teraz jedziemy do Innsbrucku, gdzie będą kolejne zawody Turnieju Czterech Skoczni. Osobiście lubię Bergisel, choć trzeba mieć tam szczęście, bo lubi tam kręcić wiatr, ale odkąd pamiętam fajnie mi się tam skakało. To dobrze, że startujemy tam już jutro, bo nie przerwę mojej passy" - skomentował.
Przejdź na Polsatsport.pl