Duża niespodzianka! Lider PlusLigi rozbity

Siatkówka
Duża niespodzianka! Lider PlusLigi rozbity
fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn w 14. kolejce PlusLigi pokonali Projekt Warszawa 3:0

Siatkarze Indykpolu AZS-u Olsztyn za trzecim podejściem odczarowali odnowioną "Uranię"! W meczu 14. kolejki PlusLigi drużyna trenera Javiera Webera zagrała znakomite spotkanie przeciwko Projektowi Warszawa i niespodziewanie pokonała lidera rozgrywek 3:0.

Gospodarze mieli na ten mecz dwa główne zadania - w końcu odnieść pierwsze zwycięstwo w odnowionej hali "Urania", do której Indykpol wrócił 17 grudnia, i przerwać serię trzech kolejnych porażek. Goście, którzy zakończyli 2023 rok na pozycji lidera PlusLigi, chcieli utrzymać się na zwycięskiej fali, na której byli od pięciu meczów, i umocnić się na pierwszym miejscu w tabeli. Grali jednak osłabieniu brakiem swojego podstawowego rozgrywającego Jana Firleja - zastępował go Maciej Stępień.

 

ZOBACZ TAKŻE: Szczere wyznania siatkarskich reprezentantów Polski! Tak ocenili swoją grę

 

Siatkarze Indykpolu od początku postawili warszawianom twarde warunki. W pierwszym secie świetnie spisywali się w bloku, m.in. trzykrotnie zatrzymali atakującego Projektu Bartłomieja Bołądzia. Jednak stołeczny zespół też pokazywał wysoką jakość. Konsekwencją dobrej postawy obu ekip był set zaciętej walki, który rozstrzygnął się w grze na przewagi. Decydująca okazała się potężna zagrywka Manuela Armoy przy stanie 26:25 - Artur Szalpuk nie zdołał jej przyjąć i olsztynianie wygrali 27:25.

 

W drugiej partii drużyna z Olsztyna zepchnęła lidera PlusLigi do defensywy, a kluczową rolę w zespole gospodarzy znów odgrywał blok. W krótkim czasie dwukrotnie zatrzymany został Szalpuk, a raz Bołądź i przy wysokim prowadzeniu Indykpolu (11:4) trener Projektu Piotr Graban poprosił o czas.

 

Po przerwie na żądanie warszawianie odrobili część strat - asa serwisowego zagrał Bołądź, Jurij Semeniuk zablokował na środku Cezarego Sapińskiego i gospodarze wygrywali już tylko różnicą trzech punktów (15:12). Jednak na tym pościg przyjezdnej drużyny się zakończył. W końcówkę seta Indykpol wchodził z pięciopunktową przewagą, a bohaterem ostatnich akcji był brazylijski atakujący olsztynian Alan Souza, który najpierw skończył atak, a chwilę później zamknął partię punktem bezpośrednio z zagrywki (25:19).

 

Początek trzeciego seta znów należał do zespołu trenera Javiera Webera, który bardzo skutecznie grał w ataku, a do tego dobrze w bloku i w obronie. Po autowym uderzeniu Szalpuka i bloku Szymona Jakubiszaka na Bołądziu Indykpol wyszedł na czteropunktowe prowadzenie (10:6). W kolejnych minutach utrzymywał taki dystans do rywali, a po kolejnym bloku na Bołądziu, tym razem w wykonaniu Armoy, odskoczył na pięć punktów (19:14). Goście nie byli w stanie odwrócić losów partii i całego spotkania. Seta, tak jak dwa poprzednie, zakończyła punktowa zagrywka, której autorem był Kamil Szymendera (25:19).

 

Tym samym w swoim trzecim meczu od powrotu do "Uranii" olsztynianie odnieśli w niej pierwsze zwycięstwo (w poprzednich spotkaniach przegrali tam z Bogdanką LUK-em Lublin 2:3 i z PGE GiEK Skrą Bełchatów 1:3) i przerwali serię porażek. Z kolei Projekt poniósł drugą porażkę w sezonie, a jej rozmiary dla wielu mogą być zaskoczeniem. Warszawianie wciąż pozostają na pierwszym miejscu w tabeli, ale mogą stracić prowadzenie, jeśli w ostatnim wtorkowym meczu Jastrzębski Węgiel pokona bełchatowską Skrę (aktualizacja - jastrzębianie wygrali w Bełchatowie 3:1 i wrócili na pierwsze miejsce. Projekt jest drugi, do lidera traci jeden punkt).

 

Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Alan Souza. 

 

PlusLiga, 14. kolejka

Indykpol AZS Olsztyn - Projekt Warszawa 3:0 (27:25, 25:19, 25:19)

 

Indykpol: Joshua Tuaniga (2), Alan Souza (20), Moritz Karlitzek (2), Kamil Szymendera (7), Szymon Jakubiszak (9), Cezary Sapiński (7), Kuba Hawryluk (libero) oraz Manuel Armoa (9), Nicolas Szerszeń, Jakub Majchrzak.

 

Projekt: Maciej Stępień (1), Bartłomiej Bołądź (2), Artur Szalpuk (11), Kevin Tillie (8), Andrzej Wrona (3), Jurij Semeniuk (2), Damian Wojtaszek (libero) oraz Jakub Kowalczyk, Igor Grobelny (1), Taylor Averill (2).

 

GW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie