Krzysztof Głowacki zabrał głos po wpadce dopingowej. Stanowcza deklaracja
We wtorek w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że Krzysztof Głowacki (32-4, 20 KO) został przyłapany na stosowaniu środków dopingujących przy okazji walki z Richardem Riakporhe (17-0, 13 KO). Były mistrz świata WBO w kategorii junior ciężkiej postanowił odnieść się do sprawy. Za pośrednictwem mediów społecznościowych opublikował obszerne oświadczenie.
"W związku z doniesieniami odnośnie stosowania przez mnie dopingu czuję się w obowiązku wydania oświadczenia, głównie dla moich kibiców. Przez całą moją karierę nie stosowałem jakichkolwiek niedozwolonych środków. [...] Po kilku miesiącach po walce z Anglikiem odczytałem wiadomość mailową odnośnie wykrycia w próbce moczu śladowych ilości metabolitu boldenonu. [...] Próbka B nigdy nie została zbadana, ani też nie zostałem poddany innym badaniom. Na zakończenie pragnę jeszcze raz podkreślić, że nigdy świadomie nie wziąłem żadnego niedozwolonego środka i chciałbym, aby to wybrzmiało. [...]" - napisał "Główka". Poniżej pełna treść oświadczenia.
ZOBACZ TAKŻE: McGregor ogłosił powrót. Znamy datę, miejsce i nazwisko rywala
Przypomnijmy, że pochodzący z Wałcza zawodnik został zdyskwalifikowany w boksie na cztery lata. Boldenon, który znaleziono w jego organizmie, to steryd anaboliczny aplikowany domięśniowo poprzez zastrzyk. Substancja wspomaga rozbudowę masy mięśniowej i zwiększenie siły fizycznej. Środek został wykryty u Głowackiego przy okazji walki z Riakporhe w Manchesterze na początku 2023 roku. Starcie przez TKO w czwartej rundzie wygrał Anglik.
Po tym pojedynku 37-latek postanowił zakończyć przygodę z boksem i przejść do MMA. W mieszanej formule zadebiutował na początku czerwca na gali KSW Collosseum II na PGE Narodowym. Wówczas w spektakularny sposób znokautował w pierwszej rundzie Patryka Tołkaczewskiego. Głowacki trafił rywala lewym sierpowym znajdując się w pozycji leżącej na plecach.
Warto podkreślić, że czteroletnie zawieszenie nałożone na "Główkę" dotyczy tylko pojedynków bokserskich. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby kontynuował karierę w MMA. Niewykluczone, że wkrótce ponownie zobaczymy go w klatce KSW.
Przejdź na Polsatsport.pl