Nie żyje Wojciech Bąkowicz. Polski dziennikarz sportowy miał 24 lata
Odszedł Wojciech Bąkowicz dziennikarz i ogromny pasjonat piłki nożnej. Miał 24 lata.
O śmierci Bąkowicza poinformował serwis lodzkisport.pl.
Młody dziennikarz sam o sobie mówił "Entuzjasta wielkiego i małego futbolu". O Bąkowiczu zrobiło się głośno, gdy w 2018 roku wziął udział w piłkarskim wzywaniu Zbigniewa Bońka. By je zaliczyć musiał wykonać 50 żonglerek. Wojciech z powodu chorób nie mógł wykonać ich nogami, więc użył do tego kul.
W nagrodę za wykonanie zadania otrzymał zaproszenie na mecz reprezentacji Polski od samego Grzegorza Krychowiaka.
"To mogło być podsumowanie 2023 roku, ale nie musiało. A nie musiało z bardzo prostej przyczyny – byłoby nudne jak flaki z olejem" - tak brzmi fragment ostatniego wpisu Bąkowicza na platformie X. To właśnie pod nim ruszyła fala kondolencji od znajomych, sympatyków, dziennikarzy.
"Przez całe życie zmagał się z wieloma chorobami, ale przeciwności losu nie odbierały mu pogody ducha. Zasłynął, jako jeden z niewielu dziennikarzy, który w każdej kolejce oglądał wszystkie mecze ekstraklasy. Wojtek kochał polski sport. Nawet, gdy choroba odebrała mu możliwość siedzenia, oglądał mecze na leżąco. I jeszcze był w stanie napisać z nich relację, i podzielić się z nami spostrzeżeniami" - napisał Łódzki Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl