Polski pięściarz złapany na dopingu w hitowym starciu! Czeka go dyskwalifikacja
21 stycznia 2023 roku Krzysztof Głowacki (32-4, 20 KO) zmierzył się na gali w Manchesterze z Richardem Riakporhe (17-0, 13 KO). Polak przegrał przez TKO w czwartej rundzie. Jak się okazało, Polak był w tym starciu na dopingu. W związku z tym został ukarany czteroletnią dyskwalifikacją.
Zaskakującą informację przekazał Michael Benson z talksport.com. W organizmie "Główki" wykryto boldenon. Środek ten znajduje się na liście substancji zakazanych. Testy przeprowadziła UKAD, czyli agencja antydopingowa odpowiedzialna za przestrzeganie przepisów w tym zakresie w Wielkiej Brytanii. To oznacza, że w boksie Głowackiego czeka czteroletnie zawieszenie.
ZOBACZ TAKŻE: McGregor ogłosił powrót. Znamy datę, miejsce i nazwisko rywala
Warto jednak wspomnieć, że 37-latek po bolesnej porażce z Riakporhe zdecydował się na zmianę dyscypliny. Rozpoczął treningi MMA i na początku czerwca zeszłego roku zadebiutował w klatce na gali KSW Colloseum II. Wówczas w spektakularny sposób znokautował Patryka Tołkaczewskiego. Głowacki trafił "Glebę" lewym sierpowym znajdując się w pozycji leżącej na plecach.
Pochodzący z Wałcza zawodnik został złapany na boldenonie. Jest to steryd anaboliczny aplikowany domięśniowo poprzez zastrzyk. Celem zażywania tej substancji jest zwiększenie siły oraz masy mięśniowej. W składzie jest podobny do testosteronu, ale badania naukowe potwierdzają, że jest od niego o wiele skuteczniejszy.
Głowacki to były mistrz świata w wadze junior ciężkiej. Na zawodowym ringu stoczył 36 pojedynków, z których wygrał 32. 20 razy zwyciężał przed czasem. Porażki ponosił jedynie w walkach z absolutnie czołowymi pięściarzami - Usykiem, Briedisem, Okolie i Riakporhe. Po tej ostatniej przegranej postanowił zakończyć przygodę z boksem i zająć się MMA. Przypomnijmy, że nałożona na "Główkę" dyskwalifikacja nie dotyczy pojedynków w mieszanej formule.
Przejdź na Polsatsport.pl