Real oddał go za bezcen. Dziś jest warty 100 milionów!

Piłka nożna
Real oddał go za bezcen. Dziś jest warty 100 milionów!
fot. PAP
Takefusa Kubo w koszulce Realu Madryt

Reprezentowanie barw Realu Madryt to marzenie wielu piłkarzy. Magia klubu ze stolicy Hiszpanii kusi wielu zawodników również spoza Europy. Niestety mało który ma szansę zaistnieć w pierwszym zespole "Królewskich". Takiej szansy nie dostał Takefusa Kubo. Dziś działacze klubu z Madrytu mogą "pluć sobie w brodę", że nie poznali się na talencie Japończyka.

Kiedy w lipcu 2019 roku Takefusa Kubo przeniósł się z FC Tokyo do Realu Madryt, wielu kibiców widziało w młodym Japończyku zawodnika, który może przez lata decydować o sile ofensywnej klubu ze stolicy Hiszpanii. Niestety mimo początkowego optymizmu, Kubo nie zdołał przebić się nawet do szerokiego składu "Królewskich" i każdy kolejny sezon spędzał poza Madrytem. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Kapitan kadry kontuzjowany! Może opuścić Euro 2024

 

Kolejne wypożyczenia do RCD Mallorki, Villarealu i Getafe nie przekonały działaczy "Królewskich" do tego, że Japończyk jest gotowy powalczyć o pierwszy skład Realu. Decyzja mogła być tylko jedna. Po zakończeniu zmagań w sezonie 2021/22 Kubo pożegnał się z Madrytem i podpisał pięcioletni kontrakt z Realem Sociedad. "Los Blancos" zarobili na sprzedaży skrzydłowego zaledwie sześć milionów euro. 

 

Już od pierwszych meczów w barwach Realu Sociedad Kubo udowodnił, że działacze "Królewskich" popełnili błąd. Japończyk z miejsca stał się liderem formacji ofensywnej klubu z Kraju Basków. W poprzednim sezonie hiszpańskiej La Liga 22-latek strzelił 9 goli, do których dołożył tyle samo asyst. Znakomitą formę skrzydłowy Realu Sociedad potwierdza również w bieżących rozgrywkach, w których sześciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. Warto zaznaczyć, że wraz z kolegami z drużyny, Japończyk awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów, w której hiszpańska ekipa zmierzy się z PSG. 

 

Znakomite występy w barwach Realu Sociedad sprawiły, że wartość rynkowa Takefuso Kuby wzrosła aż szesnastokrotnie. Kiedy Real Madryt pozbywał się Japończyka, ten wart był kilka milionów euro. W czwartek Międzynarodowe Centrum Studiów Sportowych umieściło Kubo na 40. miejscu w klasyfikacji najbardziej wartościowych piłkarzy świata. CIES wyceniło 22-latka na 99,8 mln euro. Biorąc pod uwagę problemy związane z kontuzjami, które od początku sezonu prześladują piłkarzy "Królewskich" decyzja o sprzedaży Japończyka wydaje się być jedną z najgorszych, jakie władze Realu podjęły w ostatnich latach. Dobre występy w Lidze Mistrzów i krajowych rozgrywkach mogą jeszcze podbić cenę za reprezentanta Kraju Kwitnącej Wiśni.  

K.P, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie