Dodatkowy siatkarz w kadrze na igrzyska. Czy opcja 12+1 byłaby dobrym rozwiązaniem?
Wciąż nie wiadomo, czy na igrzyskach w Paryżu trenerzy reprezentacji siatkarskich będą mogli korzystać z 12 czy 14 zawodników. FIVB chce poszerzenia kadr, ale MKOl pozostaje nieugięty. Być może zostanie wprowadzone inne rozwiązanie. – Najprawdopodobniej będzie to opcja 12+1, czyli jeden zawodnik i zawodniczka rezerwowa. Ta dodatkowa osoba będzie poza wioską, ale będzie mogła brać udział w treningach – powiedział w magazynie #7Strefa prezes PZPS Sebastian Świderski.
Poszerzenie siatkarskich kadr olimpijskich z dwunastu do czternastu zawodników to sprawa, która wywołuje spore dyskusje przed igrzyskami. Przypomnijmy, że od kilkunastu lat na najważniejszych imprezach siatkarskich szkoleniowcy mają do dyspozycji po czternastu graczy. Wyjątkiem są igrzyska olimpijskie, gdzie można korzystać tylko z dwunastu siatkarzy. Czy ta sytuacja ulegnie zmianie na igrzyskach w Paryżu?
Zobacz także: 10 najbardziej pamiętnych meczów polskiej siatkówki w 2023 roku
– W listopadzie było spotkanie w federacji światowej i rozmawialiśmy na ten temat z władzami. Problem polega na tym, że to nie zależy od FIVB, ale od MKOl. Międzynarodowy Komitet Olimpijski bardzo upiera, żeby zostać przy 12 zawodnikach – powiedział w magazynie #7Strefa Sebastian Świderski.
– Tłumaczenie jest takie, że chodzi o pojemność wioski olimpijskiej. To jest dla mnie niezrozumiałe. Ugięli się trochę i najprawdopodobniej będzie to opcja 12+1, czyli jeden zawodnik i zawodniczka rezerwowa. Ta dodatkowa osoba będzie poza wioską, ale będzie mogła brać udział w treningach. Jedna osoba, ale dlaczego nie dwie? My możemy rozmawiać tylko z FIVB, bo to jest przedstawiciel całej dyscypliny – zaznaczył prezes PZPS.
– Pan prezes Radosław Piesiewicz, gdy rozmawialiśmy, powiedział, że postara się, żeby ci zawodnicy oraz członkowie sztabu, którzy są poza wioską, jednak znaleźli się w wiosce. Wierzę w to, że tak będzie, bo być na igrzyskach olimpijskich, ale mieszkać poza wioską, nie dotknąć tego wszystkiego to jest trochę dziwne. Wyjeżdżać, wracać... Pamiętajmy, że każde miasto, które gościło igrzyska to duża aglomeracja, w której podróże nie są łatwe – dodał Świderski.
Cała dyskusja na ten temat w materiale wideo:
Przejdź na Polsatsport.pl