Xavi przerwał milczenie ws. Lewandowskiego. Oto powód jego przedwczesnej zmiany
FC Barcelona dopiero w doliczonym czasie gry zapewniła sobie zwycięstwo w wyjazdowym meczu z Las Palmas. W spotkaniu na Wyspach Kanaryjskich wystąpił Robert Lewandowski, który na murawie spędził 72 minuty. Jego zejście z boiska skomentował Xavi Hernandez, trener Katalończyków.
FC Barcelona długo męczyła się z dziesiątym w tabeli Las Palmas. Podopieczni Xaviego Hernandeza przegrywali już w 12. minucie. Gola dla gospodarzy strzelił Munir El Haddadi. Po 45 minutach na tablicy widniał więc wynik 1:0.
Druga część spotkania zaczęła się trochę lepiej dla Barcelony. W 55. minucie po asyście Sergio Roberto piłkę do siatki skierował Ferran Torres. Katalończycy mieli sporo szczęścia, bo w doliczonym czasie gry (w 93.minucie) sędzia podyktował rzut karny za faul Daleya Sinkgravena. Piłkę z jedenastego metra do bramki posłał Ilkay Gundogan i całe spotkanie zakończyło się wynikiem 1:2.
ZOBACZ TAKŻE: Reprezentant Polski rozchwytywany. Zainteresowanie z Włoch i Hiszpanii
Starcie z Las Palmas nie było udane dla Roberta Lewandowskiego. Polaka na boisku w 72. minucie zastąpił Joao Felix.
- Potrzebowaliśmy piłkarzy, którzy grają głębiej, tak jak Vitor Roque i Ferran Torres. Zawodnicy muszą zrozumieć, że rywalizacja jest duża, ale wszyscy otrzymają szansę. Nikt nie jest nietykalny, ale tak było od pierwszego dnia, odkąd jestem trenerem Barcelony. Nic się nie zmieniło i nie należy tu szukać drugiego dna. Odkąd tu pracuję, każdy walczy dla zespołu - skomentował po meczu Xavi.
Dzięki czwartkowej wygranej FC Barcelona awansowała z czwartej na trzecią pozycję w tabeli. Do najlepszych - Realu Madryt i Girony - traci siedem punktów. W kolejnym spotkaniu "Blaugrana" w Pucharze Króla zmierzy się na wyjeździe z Barbastro.
Przejdź na Polsatsport.pl